Piętno Midasa - Agnieszka Lingas Łoniewska

Pietno Midasa201t6

Autorka recenzji: Lou Salome

 

 

Podwójna gra

„Piętno Midasa” - to już trzecia książka, którą przyszło mi recenzować dla portalu literackiego Kuźni.


Z nieukrywaną satysfakcją powiem to już na wstępie: cudownie jest widzieć, jak pióro w rękach wrocławskiej pisarki dojrzewa z książki na książkę. „Brudny świat” był powieścią młodzieżową, nie zachwycał językiem, ale wciągał. Trylogia „Szukaj mnie wśród lawendy” to czystej wody romansidło na letni ciepły wieczorek. Ot, nieskomplikowana literatura. „Piętno Midasa” jest jakże inne od swych poprzedniczek! Dojrzała, intrygująca proza o podwójnym zakończeniu (co prawda, na czwartej stronie okładki wydawca napisał, że są dwa alternatywne zakończenia, a to oznaczałoby w logice, że są zatem cztery, bo już jedna alternatywa to zawsze jest „coś” lub „coś”, a dwie alternatywy… to zaiste „Alternatywy 4” – ale to tylko taki mały prztyczek, nie uderzający w samo dzieło, zwracający uwagę na błąd logiczny w rekomendacji).

Wróćmy jednak do treści lektury. Pamiętacie z pewnością mit o królu Midasie, który za sprawą swych próśb do boga Dionizosa, dotykiem zamieniał wszystko w złoto. Jak wiemy, dar, który go szalenie radował, wkrótce stał się jego przekleństwem, gdyż nie mógł spożyć żadnej z potraw, bo i one zamieniały się w szlachetny kruszec. Podobnie rzecz ma się z głównym bohaterem. Wydawałoby się początkowo, że fatalnie urodzony chłopak (matka – tania prostytutka, ojciec- hazardzista i alkoholik), skończy równie źle. Jednak za sprawą Dionizosa, którym okazał się szef lokalnej mafii o jakże wymownym pseudonimie „Grabarz”, ukończył studia prawnicze i psychologiczne na wrocławskim uniwersytecie z najwyższymi notami. Zawdzięczał to tak naprawdę sobie, bo jego IQ było bardzo wysokie. Jednak wszystko ma swoją cenę – za studia zapłacił właśnie Grabarz – przybrany ojciec Jakuba, jakim sam się ochrzcił. Chłopak oprócz wiedzy teoretycznej, równocześnie pozyskiwał tę praktyczną, ćwicząc codziennie na siłowni czy strzelnicy. Wkrótce dostał też swoje pierwsze zadanie. By stać się płatnym zabójcą, musiał przestać być na chwilę wrażliwym Jakubem. Stawał się więc na ten szczególny czas przygotowań do morderczego zlecenia Midasem.

Odtąd dwie natury zdominowały ciało i umysł młodego Króla. Gdy po raz pierwszy się zakochał i dowiedział, że jego dziewczyna spodziewa się dziecka, postanowił zrezygnować z mrocznej strony swojej osobowości. Poinformował o swej decyzji Grabarza. Wkrótce jednak jego rodzina – żona i roczne dziecko – zginęli, gdy Dagmara próbowała uruchomić auto. Zarzut padł na Cygana – kumpla Midasa, którego nasz bohater wkrótce – w imię swoiście pojętej sprawiedliwości – zamordował.

Tymczasem we Wrocławiu właśnie śledztwo nieuchwytnego jak dotąd Midasa prowadzi piękna policjantka, Karolina Linde. Młoda, zdolna, pewna siebie i świetnie wyszkolona. Za sprawą ironii losu (lub ślepego zrządzenia) poznają się oboje na przyjęciu weselnym, na którym Jakub prezentuje się jako najwyższej klasy fotograf. I choć wie, kim jest Karolina, postanawia umówić się z nią.

Od tego momentu akcja nabierze zdecydowanego rozpędu. Nic już nie będzie tak, jak wcześniej . Śmiałe opisy intymnych zbliżeń przeplatać się będą z kolejnymi zleceniami i okłamywaniem ukochanej. Słowem: doktor Jekyll i pan Hyde – która z natur w Jakubie zwycięży?

Gorąco polecam, dodając, że lekki i wciągający język powieści oraz przeplatanie narracji 1-osobowej z 3 sprawią, że książkę przeczytacie jednym tchem.