Hełm grozy - Wiktor Pielewin

Wybitny i uznany rosyjski pisarz, Wiktor Pielewin, czyni swego czytelnika Tezseuszem, który nieświadomy subwersywnej pułapki zastawionej na niego przez sprytnego autora, podąża za jego Słowem w otchłań labiryntu.

Akcja „Hełmu grozy” rozgrywa się w świecie wirtualnym, w który przypadkowo zostali uwikłani nasi bohaterzy. Usilnie próbują go więc sforsować, by wydostać się do prawdziwej rzeczywistości. Ale czym jest ta „prawdziwa rzeczywistość”? Niczym innym, jak utworzonym ze znaków i słów schematem, który nieustannie powielamy.
Pielewin przypomina nam raz jeszcze, że to słowa tworzą świat, zatem człowiek, który je wypowiada, musi być… Demiurgiem. Jednak, zapadając się coraz bardziej w bagnie wieloznaczności, zgubił swój cel i sens.
Pytanie: jak mamy się odnaleźć w labiryncie, kiedy patrząc w lustro nie rozpoznajemy już swojej twarzy? W pogoni za Minotaurem (kimkolwiek/czymkolwiek on dzisiaj jest), zgubiliśmy własną tożsamość. Zamiast niej - na naszych głowach ciąży hełm.

 


Jak wydostać się z labiryntu, gdy cienka nić dyskursu z drugim człowiekiem rwie się na strzępy? I czym jest labirynt? Mym umysłem, drugim człowiekiem, życiem, a może samym dyskursem? Ostatecznie: wszyscy jesteśmy w dyskursie, tak jak wszyscy jesteśmy w labiryncie. A co jest poza nim? Odpowiedź należy już do teologów, filozofów i… Ariadny (-:
                        

 

                                                                                                                                     Irmina Kosmala