Życie owadów - Wiktor Pielewin

Do polskiego czytelnika trafia trzecia już powieść Wiktora Pielewina, jednego z najbardziej znanych współczesnych pisarzy rosyjskich.

Warto zaznaczyć, że utwory tego autora ukazały się u nas w odwrotnej kolejności chronologicznej w stosunku do oryginałów. Jest to istotne, ponieważ każda większa forma Pielewina na bieżąco komentowała rosyjską rzeczywistość. Życie owadów ukazało się w Rosji w 1993 roku, a akcja tej powieści toczy się na Krymie, u schyłku epoki radzieckiej, choć czas wydarzeń nie jest precyzyjnie określony. Bohaterowie ukazani są pod postaciami owadów wyposażonych w ludzką psychikę. Czytelnik musi zdecydować, czy ma do czynienia z owadami, czy z ludźmi.

Motywem przewodnim jest tutaj metamorfoza, pojęcie szczególnie nośne w okresie transformacji ustrojowej. Przemianom, zarówno duchowym jak i fizycznym, podlegają również bohaterowie, a ich losy ukazane są w niezależnych od siebie epizodach. Mamy tu wątek amerykańskiego biznesmena Sama Suckera i Nataszy, która marzy o wyrwaniu się do lepszego świata, jednak kończy żywot w lepiku na muchy. Romans tej pary ukazany został z wykorzystaniem konwencji "opery mydlanej", jednak obecność ironii, która jest nieodłącznym elementem prozy Pielewina, pozwala nam zdefiniować to jako postmodernistyczną grę.

Inny bohater, Mitia prowadzi dysputy ze swoim alter ego Dimą o sensie istnienia i dziwnej koncepcji wewnętrznego trupa, który dojrzewa w każdym z nas, aby ostatecznie zawładnąć naszą osobowością. Mitia doznaje przebudzenia w duchu buddyjskim, a jego duchowa iluminacja poparta jest fizyczną metamorfozą - z motylka przeistacza się w robaczka świętojańskiego.

Inny wątek prezentuje palaczy marihuany, którzy rozważają o postmodernizmie w rosyjskim wydaniu, oddając się przy tym językowym gierkom, które nie zawsze udaje się oddać w polskim przekładzie.

Na kartach powieści satyra obyczajowa przeplata się z metafizycznymi koncepcjami istnienia. Czy "człowiek" wciąż jeszcze brzmi dumnie, skoro trudno odróżnić go od owada? Niech przekona się czytelnik, zaglądając do Życia owadów.

                                                                                                                              Grzegorz Szymczak  (Pobocza, Nr 4 (18))