Nagrody Wielkiego Kalibru [MFK 2020]

_logoMFK2020_onair.jpg

 

Siedemnasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2020, choć zupełnie inna niż zwykle, przyniosła wiele wrażeń. Podczas Gali wręczenia Nagrody Wielkiego Kalibru poznaliśmy siedmiu zwycięzców.

Nagrodę Wielkiego Kalibru zdobył Jędrzej Pasierski za powieść „Roztopy”.

 

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przywitał nas ze swojego gabinetu, zapraszając od razu na osiemnastą edycję festiwalu. Wyraził też nadzieję, że w maju spotkamy się już w realu. Pogratulował również honorowemu laureatowi Zygmuntowi Miłoszewskiemu.

 

Prowadzący galę długo trzymał nominowanych w niepewności, jednak w końcu wyjawił tegorocznego laureata: Jędrzeja Pasierskiego. Pisarz za „Roztopy” odebrał nagrodę ufundowaną przez Prezydenta Miasta Wrocławia Pana Jacka Sutryka (w wysokości 25 000 złotych) oraz statuetkę autorstwa Małgorzaty Burban. Przewodniczący Kapituły Nagrody Wielkiego Kalibru prof. Zbigniew Mikołejko w laudacji wyznał, że jurorzy mieli w tym roku kłopot, ale dobry kłopot – poziom wszystkich nominowanych powieści był niezwykle wysoki. Mimo to wyłoniła się jakaś hierarchia i jury było w swojej decyzji jednomyślne. Przyznało tę nagrodę za powieść ascetyczną, skromnie skrojoną, której udaje się uniknąć „watowania”, będącego nieszczęściem polskiego kryminału. Doceniło też język, który mimo brutalnego obrazu obywa się bez wulgarności i „fizjologicznych ekspresjonizmów”. Ponadto jurorzy zwrócili uwagę na fakt, że autor opowiada historię trzech kobiet.

 

Jędrzej Pasierski, przyjmując nagrodę, stwierdził, że jest w tym momencie najszczęśliwszym człowiekiem w Polsce (zwłaszcza biorąc pod uwagę aktualną sytuację). Podziękował jury za decyzję i za takie uzasadnienie, festiwalowi za wymyślenie nagrody oraz całej ekipie festiwalowej za organizację tegorocznego festiwalu. Przyznał także, że „Roztopy” są jego ulubioną powieścią. Powieścią szczególną pod wieloma względami, więc tym bardziej go cieszy, że to właśnie ją docenili jurorzy. Nagroda jest też dla niego pewnego rodzaju zwieńczeniem, ponieważ cztery lata temu podjął decyzję o rzuceniu pracy na etacie i zaczął pisać – a teraz ma poczucie, że miało to sens.

 

Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru za całokształt twórczości otrzymał w tym roku Zygmunt Miłoszewski. Autor naigrawał się z sytuacji nominowanych, ale z życzliwością – sam doskonale pamięta to uczucie oczekiwania i siedzenia jak na szpilkach. Zapytał też, czy istnieje możliwość otrzymania tej nagrody po raz drugi, ponieważ trudno mu się pogodzić z faktem, że nie ma go we Wrocławiu. Prowadzący Galę Irek Grin zapewnił, że festiwal jeszcze zaprosi pisarza na scenę, żeby oficjalnie mu pogratulować.

 

Po raz kolejny swoją nagrodę przyznali czytelnicy. Nagroda Czytelników Wielkiego Kalibru powędrowała do rąk Roberta Małeckiego za książkę „Wada”. Zwycięzca otrzymał okolicznościową statuetkę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5000 złotych, ufundowaną przez telewizję

Crime+Investigation Polsat. Małecki powiedział – powtarzając słowa

prowadzącego – że faktycznie nagroda od czytelników jest najważniejszą nagrodą, jaką można otrzymać. Zaznaczył też, że planuje pójść w ślady Zygmunta Miłoszewskiego i już za rok otrzymać kolejny Kaliber.

 

By uczcić pamięć zmarłej Janiny Paradowskiej, wieloletniej przewodniczącej Kapituły Nagrody Wielkiego Kalibru, jury po raz kolejny przyznało Nagrodę Specjalną im. Janiny Paradowskiej. Otrzymała ją Ida Żmiejewska za powieść „Warszawianka”. Decyzję jury wytłumaczyła prof.

Małgorzata Omilanowska, wyznając, że w tym roku rozstrzygnięcie było jednogłośne. Jurorka stwierdziła, że „Warszawianka” – historia skomplikowanych stosunków polsko-rosyjskich, opowiedziana w sposób świetnie oddający ducha bohaterów – jest powieścią o wielu odcieniach szarości, która usatysfakcjonuje nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Dla Idy Żmiejewskiej laudacja prof. Omilanowskiej była jednym z najpiękniejszych komplementów i zarazem jedną z najpiękniejszych recenzji, jaką udało jej się usłyszeć. I teraz już zawsze, czytając „Politykę”, będzie wracała myślami do dzisiejszego wieczoru.

 

Już po raz trzeci Miasto Wrocław ufundowało nagrodę dla uczestników Kryminalnych Warsztatów Literackich. Laureaci dwunastej edycji konkursu na opowiadanie kryminalne z Wrocławiem w tle, zorganizowanego przez Miasto Wrocław i Wydawnictwo EMG, wzięli udział w warsztatach, które odbyły się podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2020 w dniach 4–8 listopada, tym razem w wersji online. Nagrody trafiły do Anny Bałenkowskiej, Alicji Ciecierskiej i Aleksandra Zielonki.

 

Jędrzej Pasierski (ur. 1984) – prawnik, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w organizacjach zajmujących się prawną ochroną środowiska, międzynarodową pomocą rozwojową oraz współpracą państw Europy Środkowo-Wschodniej. Laureat II wyróżnienia w konkursie Czarny Kapelusz 2019 organizowanym przez Poznański Festiwal Kryminału „Granda”

za kreację postaci komisarz Niny Warwiłow, jego powieść Roztopy znalazła się na liście nominacji do Nagrody Wielkiego Kalibru. Autor thrillera „W imię natury” oraz cyklu powieści kryminalnych o Ninie Warwiłow „Dom bez klamek” i „Roztopy”. „Czerwony świt” to kontynuacja serii o warszawskiej policjantce.

Kapituła Nagrody Wielkiego Kalibru w składzie: prof. Zbigniew Mikołejko (przewodniczący), prof. Anna Gemra, prof. Inga Iwasiów, dr Anna Marchewka, prof. Małgorzata Omilanowska i Grzegorz Sowula.

 

Pozostali autorzy nominowani do Nagrody Wielkiego Kalibru 2020 to:

Tomasz Duszyński („Toksyczni”), Marta Guzowska („Raj”), Michał Kuzborski („Paradoks kłamcy”), Robert Małecki („Wada”), Jakub Szamałek („Ukryta sieć 2. Kimkolwiek jesteś”), Ida Żmiejewska („Warszawianka”).