Dziękuję i zapraszam ponownie - Agata Majchrzak

Dziękuję i zapraszam ponownie2019.jpg

Autorka recenzji: Kinga Rybacka

 

 

„Czym właściwie jest to całe szczęście...?”


Kiedy zobaczyłam tę pozycję, pomyślałam sobie że dobrze przeczytać coś o kimś, kto jest w podobnym wieku i podobnie jak sam czytelnik, nie do końca wie, którą akurat drogę wybrać...

Tak, tak.. Mam całe 29 lat i podobne przeboje w życiu – jak główna bohaterka – Urszula!


Agata Majchrzak w swojej powieści Dziękuję i zapraszam ponownie”przedstawia nam perypetie z życia 30-letniej Urszuli, która, krótko mówiąc, po prostu chce być szczęśliwa... Czy to tak wiele? Każdy z nas chce być szczęśliwy, spełniony i budzić się z uśmiechem na twarzy, prawda?
W tym sęk, że życie Uli nie należy jednak do łatwych. Dziewczyna jest singielką z kilkoma nadprogramowymi kilogramami. Ma pracę, która jej nie satysfakcjonuje, a na dodatek przepełniona jest żalem do matki, która ją kiedyś porzuciła...

Zapomniałabym o najważniejszym! Ula studiowała historię sztuki, jednak po ich ukończeniu nie znalazła pracy w zawodzie i była zmuszona przyjąć pracę w sklepie, w którym ani trochę nie była szczęśliwa. Pewnego dnia, życie bohaterki przechodzi rewolucję.  A wszystko to za sprawą trzech mężczyzn, którzy stanęli na jej drodze.


Nasza bohaterka to niepoprawna romantyczka z zasadami, której ciężko zdecydować, który z mężczyzn powinien pozostać przy jej boku. Ponadto powrót matki po latach milczenia nie ułatwia jej podjęcia decyzji. Tak naprawdę ona chce być tylko szczęśliwa. Tyle i aż tyle.

Kiedy czytałam tę opowieść, miałam wrażenie, jakbym już gdzieś czytała podobną historię. Myślę, że mimo wielu wad, jak i zalet, które posiadała bohaterka, mogłybyśmy zostać koleżankami.


Choć debiutancka powieść A. Majchrzak liczy ponad 200 stron, to po jej przeczytaniu pojawia się pewien niedosyt, gdyż autorka mogła troszkę bardziej rozwinąć niektóre wątki. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, a to za sprawą „lekkiego” pióra autorki. Zgrabnie zostały połączone opisy życia prywatnego bohaterki z życiem „sklepowym” , niektóre sytuacje doprowadzały mnie do szczerego śmiechu, co nie zdarza się często.


Myślę,że gdy pojawi się kolejna książka tej autorki, to z przyjemnością po nią sięgnę; być może spotkamy się z dalszymi przygodami Uli – kto wie... :)

Polecam Wam tę pozycję, w szczególności na zbliżające się  zimne i ponure jesienne wieczory.
„Tajemnica szczęścia nie leży w posiadaniu rzeczy, ale w rozkoszowaniu się nimi..”- Eugene Delacroix