Miasteczko Pomroka - Krzysztof P. Łabenda

Miasteczko Pomroka 2021.jpeg

 

PATRONAT MEDIALNY: KUŹNIA LITERACKA

 


Miasteczko Pomroka albo baśń o Pięknej i Bestii

Tak, drodzy Państwo, w każdym z nas czai się odrobina piękna i bestialstwa. Najpewniej bez wyjątków. Jednak najnowsza powieść Krzysztofa B. Łabendy nie skupia się na relatywności naszych zwichrowanych osobowości. Miasteczko Pomroka zostało rozpisane dość jasno charakterologicznie. Tu wszyscy są źli w oczach pewnego szaleńca, który skrupulatnie co roku wybiera sobie jedną z dziewczyn tej niewielkiej kaszubskiej mieściny, poluje na nią w początkach wakacji, więzi przez rok w świetnie ukrytej i zabezpieczonej przed intruzem twierdzy usytuowanej za pobliskim jeziorem, następnie zabija. Po śmierci spuszcza ofiarom krew. Co ciekawe, nie gwałci.

Dotąd morderca był nieuchwytny, ale gdy dopuścił się nietypowego mordu na młodym chłopaku i to w dodatku w mieszkaniu samej ofiary, bezradnym lokalnym policjantom przybywa na pomoc wyszkolona ekipa, w której dwoje bohaterów odgrywa czołową rolę – nadinspektor Kira Mazur – piękna młoda kobieta, była snajperka i wdowa oraz doświadczony policjant Fabian Krakowiak. Zostają przydzieleni do misji wyjaśnienia śmierci osiemnastolatka.

Warto zaznaczyć, że nasi bohaterowie zostali przez swoją szefową świetnie dobrani charakterologicznie. Oboje zdeterminowani, by rozwiązać zagadkę śmierci Adama Wenzla do końca, ambitni, doskonale wyszkoleni i czujni obserwatorzy. Oboje jednak również żyjący w samotności spowodowanej utratą najbliżej im osoby. Dodatkowo noszący w sobie poczucie winy, że to przez ich nieroztropne postępowanie i niebezpieczną pracę przyczynili się pośrednio do śmierci małżonków.

Miasteczko Pomroka to zatem powieść łącząca w sobie kilka gatunków, z których kryminał połączony z elementami powieści psychologicznej przebija się na pierwszy plan. Książka nie tylko dedykowana jest tropicielom kryminalnych zagadek, ale również miłośnikom trudnych, ale i intrygujących charakterów, które ukształtowało cierpkie życie.

W powieści, którą czyta się naprawdę szybko, gdyż zarówno akcja, jak i klimat wciągają i nie pozwalają od siebie uciec, z pewnością spodoba się czytelnikowi podejście do ofiar samego mordercy. Ten wykształcony, inteligentny typ nie poszukuje w nich łatwego zaspokojenia swych chorych seksualnych fantazji. Obdarowuje dziewczyny książkami, płytami z muzyką klasyczną, nagraniami, które mają być kluczem do rozwiązania pewnej zagadki.

 

Ten intrygujący wątek wciąga i sprawia, że podąży się za nim wraz z bohaterami na drugi brzeg mroku, w samą paszczę szaleństwa i śmiertelnie niebezpiecznych zdarzeń.

 

Jesteście Państwo na to gotowi?

 

Gorąco polecam.

Irmina Kosmala