Mindfulness. Trening uważności

Mindfulness front_3D_555px_szer2014

„Pragniesz żyć pełniej i szczęśliwiej? Zdecydowanie polecam przystępne metody, które znajdziesz w książce Mindfulness. Trening uważności”. W ten sposób książkę rekomenduje znany amerykański psycholog Daniel Goleman, autor bestsellera Inteligencja emocjonalna.

Książka Mindfulness. Trening uważności nakładem wydawnictwa Edgard ukazała się już w Polsce. Zapraszamy do zapoznania się z fragmentem jednego z najskuteczniejszych poradników, jakie kiedykolwiek pojawiły się w księgarniach.

Mindfulness. Trening uważności

Rozdział 1

Gonitwa za własnym ogonem

Wiesz, jak to jest, kiedy leżysz w łóżku, a twoje myśli urządzają sobie gonitwę? Rozpaczliwie pragniesz je uspokoić, aby w twojej głowie w końcu zapanowała cisza. Chcesz zasnąć, ale nic nie pomaga. (…)

Przez cały następny dzień doświadczasz przeciwnego problemu: chcesz się rozbudzić, ale ledwo powstrzymujesz ziewanie. (…) Godzinami wpatrujesz się w stos papierów na biurku w nadziei, że stanie się coś, co pomoże ci uporać się z obowiązkami. Na spotkaniach ledwo utrzymujesz powieki w górze, więc nawet nie marzysz, że uda ci się powiedzieć coś mądrego. Czujesz, jakby życie zaczynało ci się wymykać… Pojawia się coraz większy lęk, stres i wyczerpanie.

Ta książka jest o tym, jak znaleźć spokój i zadowolenie w czasach tak pełnych niepokoju i pośpiechu jak obecne. A raczej o tym, jak te wartości odkryć na nowo, ponieważ w każdym z nas drzemią źródła spokoju i zadowolenia – bez względu na to, jak bardzo czujemy się uwięzieni i rozdygotani wewnętrznie. Spokój i zadowolenie tylko czekają na wyzwolenie z klatki, w której zamknął je nasz chaotyczny sposób życia, niepozwalający nawet na chwilę wytchnienia.

(...)Proponujemy serię prostych ćwiczeń, które możesz włączyć w życie codzienne. Bazują na terapii poznawczej opartej na uważności (MBCT), opracowanej na podstawie inspirujących osiągnięć Jona Kabata-Zinna w amerykańskim UMass Medical Center. (…)

Technika MBCT opiera się na formie medytacji, która do niedawna była na Zachodzie mało znana. Medytacja uważności jest tak prosta, że wszyscy mogą ją stosować, by odkryć swoją wrodzoną joie de vivre (radość życia). To nie tylko wartość sama w sobie, lecz także sposób na to, by normalne uczucia lęku, stresu i smutku nie nasilały się i nie przeradzały w długie okresy nieszczęścia i wyczerpania – a nawet w poważną depresję kliniczną.

(...)

Uważność polega na obserwacji bez krytyki, na współczuciu wobec samego siebie. Kiedy w powietrzu wisi nieszczęście lub stres, zamiast brać je do siebie, uczymy się je traktować jak ciemne chmury na niebie i przyglądać się z przyjaznym zaciekawieniem, jak odpływają w dal. Uważność pozwala wyłapać negatywne schematy myślenia, zanim zaczną się potęgować i „nakręcać” nas jak spirala. Uważność daje początek procesowi przywracania kontroli nad życiem.

Z czasem uważność przynosi długotrwałe zmiany w nastroju, podnosi poziom szczęścia i dobrego samopoczucia. Jak wykazały badania, uważność nie tylko zapobiega depresji, lecz także w pozytywny sposób wpływa na wzorce działania mózgu, które leżą u podstaw codziennego lęku, stresu, depresji i drażliwości. Dzięki temu te uczucia łatwiej i szybciej ustępują. (...)

Jak znaleźć spokój w pędzącym świecie

(…)Ludzkie nastroje w naturalny sposób przybierają na sile i słabną. Tak zostaliśmy skonstruowani. Jednak pewne schematy myślenia mogą zmienić krótkotrwałe obniżenie witalności lub samopoczucia w dłuższe okresy lęku, stresu, nieszczęścia i wyczerpania. Przelotne uczucie smutku, złości lub lęku może pociągnąć nas w dół tak mocno, że wpadniemy w zły nastrój, który potrwa cały dzień lub o wiele, wiele dłużej.

(...)

Kiedy zaczynasz się czuć trochę nieszczęśliwy, starasz się wymyślić jakiś sposób na poradzenie sobie z problemem, którym jest bycie nieszczęśliwym. Usiłujesz ustalić przyczynę takiego samopoczucia, a następnie – znaleźć rozwiązanie. Po drodze nietrudno o rozgrzebanie starych żalów i wyczarowanie z niczego powodów do przyszłych zmartwień. To jeszcze bardziej obniża nastrój. Nie trzeba długo czekać, aż zaczniesz czuć się źle z tym, że nie udaje ci się odkryć sposobu na poprawienie sobie humoru. Wewnętrzny krytyk, który drzemie w każdym człowieku, zaczyna szeptać ci do ucha, że to twoja wina, że powinieneś starać się bardziej, bez względu na koszty. Szybko tracisz kontakt z tym, co w tobie najgłębsze i najmądrzejsze. Gubisz się w pozornie nieskończonym cyklu obwiniania się i samokrytyki. Obarczasz samego siebie winą za to, że nie spełniasz własnych kryteriów doskonałości, nie jesteś taką osobą, jaką chciałbyś być.

(…)

Nie da się uniknąć przykrych wspomnień ani myśli krytykujących ciebie i innych – ale da się powstrzymać to, co dzieje się potem. Da się zatrzymać spiralę i zapobiec kolejnym cyklom negatywnych myśli. Da się powstrzymać kaskadę destrukcyjnych emocji, które sprawiają, że czujesz się nieszczęśliwy, spanikowany, zestresowany, zirytowany lub wyczerpany.(…)

Medytacja uważności pozwala na to dzięki wykorzystaniu innej metody relacji ze światem. Wszystko zaczyna się w umyśle. Większość ludzi zna jedynie analityczną stronę umysłu: proces myślenia, oceniania, planowania i wyszukiwania wspomnień w celu znalezienia rozwiązań. Jednak umysł jest też świadomy. Nie ograniczamy się do myślenia o różnych rzeczach – jesteśmy także świadomi tego, że myślimy. Nie potrzebujemy języka jako pośrednika między nami a światem, możemy go doświadczać bezpośrednio, przez zmysły. Mamy zdolność zmysłowego odbierania głosów ptaków, zapachu kwiatów i widoku uśmiechu ukochanej osoby. Serce wie o różnych rzeczach, tak samo jak głowa. Świadome doświadczanie nie ogranicza się do myślenia. Umysł jest większy i obszerniejszy niż sama myśl.

Dzięki medytacji umysł działa jaśniej, człowiek zaczyna widzieć świat czystą świadomością i otwartym sercem. Z tego punktu obserwacyjnego można doświadczać własnych myśli i uczuć w momencie, gdy się pojawiają. Przestajesz działać pod przymusem natychmiastowej reakcji na bodźce. Twoje wewnętrzne „ja” – naturalnie szczęśliwa i spokojna część ciebie – nie jest tłumione przez hałas umysłu walczącego z myślami.(…)

Uważność nie neguje naturalnego dążenia mózgu do rozwiązania problemów. Daje ci po prostu czas i przestrzeń, byś wybrał optymalne sposoby. Do niektórych problemów najlepiej podejść emocjonalnie – wybierasz wtedy to rozwiązanie, co do którego czujesz, że jest najwłaściwsze. Przez inne trudności warto przebrnąć logicznie. Do wielu najlepiej podejść intuicyjnie, kreatywnie. Inne lepiej na razie zostawić.

Fragment pochodzi z książki Mindfulness. Trening uważności autorstwa Marka Williamsa, Danny'ego Penmana wydanej w serii Samo Sedno.