Własny kąt - Jerzy Stasiewicz

W Dalekobieżnej serii wydawniczej grupy poetyckiej WARS ukazała się najnowsza książka Jerzego Stasiewicza „Własny kąt”. Autor ten dotychczas opublikował 3 tomy wierszy oraz tom dramatów „Pojednanie”. Dowodzi to szerokiej wyobraźni autora, jego spostrzeganiu i obrazowaniu słowem ojczystej ziemi. Postawa ta, niejednokrotnie była nagradzana w postaci wyróżnień i nagród. „Własny kąt” jest książką prozatorską, ukazującą istotny problem, jakim jest - przewrotnie rzecz ujmując - szczęście człowieka.

Akcja książki dzieje się podczas sobotniego, mroźnego przedpołudnia w momencie, gdy narrator pilnuje córki, zjeżdżającej na sankach. Czyni zatem podobnie, jak wielu rodziców.
W pewnym momencie podchodzi do niego bezdomny, znany jako Jasiek, bądź Jasiek Łazęga. Wywiązuje się rozmowa, która to stanowi clue całej książki. Edward opowiada
o swoim życiu, rodzinie, pracy na zachodzie i naprawdę dużych pieniądzach, jakie zarabiał,
o szczęściu, jakie posiadał.

 

Jerzy Granowski w posłowiu przypomina słowa Artura Schopenhauera, który uważał za niezbędną w życiu metodę złotego środka, aby żyć z umiarem w długiej drodze do szczęścia. Granowski pisze: „Utożsamiając się ze szczęśliwym ojcem przeżywamy coś niewyobrażalnego. Nasze spojrzenie na dotychczasowe życie nabiera zupełnie innych kolorów i zaczynamy doceniać to, co mamy a czego nie chcielibyśmy utracić…”.

 

Bardzo ciekawym punktem opowieści Jaśka Łazęgi jest powszechna akcja „bezpieczny przejazd”, traktująca o samochodach na przejeździe kolejowym. Na ogół są to tylko hasła, ewentualnie zdjęcia i komunikat w prasie, w mediach o zaistniałym właśnie wypadku. Nic więcej. Żona Edwarda, dwójka dzieci oraz teściowa zginęli właśnie na niestrzeżonym przejeździe, w drodze na wakacje. To był wierzchołek dobra, który zamiast nad morze, zaprowadził w inną, przykrą stronę życia. To spowodowało, że Edward po wielu latach stał się Jaśkiem Łazęgą, że musiał od nowa układać sobie życie w samotności.

 

Historia opisana przez Stasiewicza bez zbędnych ceregieli obrazuje dwa światy. Jeden szczęśliwego ojcostwa w obrazie beztroskich zjazdów córki na sankach, drugi w opisie końca dekady lat osiemdziesiątych i początku następnej, kiedy w Polsce trwały potężne zmiany. Na tym tle Edward jawił się jako człowiek pracowity, starający się zapewnić byt rodzinie. Książka ta przy okazji udowadnia jeszcze jedno: że praca nie jest wartością najważniejszą, lecz czas – poświęcony rodzinie.

 

 „Własnym kąt” Jerzego Stasiewicza jest historią prawdziwą, która na skutek „bezpiecznego przejazdu” spowodowała odsłonięcie jeszcze jednej, prawdziwej twarzy. Jestem przekonany, że istnieje pewien niedosyt takich jak ta historii, pośród której odnajdziemy ludzi nieowiniętych szalem codzienności, czy łamiących stereotypy myślenia.

 

Patronat nad książką objęła grupa poetycka WARS, portal Nakapie.pl; portal Kuźnia Literacka oraz Muzeum Kolejnictwa w Warszawie.

 

                                                                                                                            Piotr Goszczycki