Nostalgia anioła - Alice Sebold
- NINIEJSZA RECENZJA AUTORSTWA MARII SIKORY
ZOSTAŁA WYRÓŻNIONA
W VI KONKURSIE RECENZENCKIM KUŹNI LITERACKIEJ - Offeliada 2016
Okrucieństwo bez granic
Tragedie rodzinne to częsty temat wielu książek, a niektóre z nich stały się bardzo popularne. Przykładem takiej powieści jest „Nostalgia anioła” autorstwa Alice Sebold.
W krótkim czasie zyskała miano bestsellera, jednakże prawdziwą sławę przyniosła jej dopiero ekranizacja, która weszła do polskich kin w marcu 2010 roku. Prawdopodobnie, gdyby nie film, nigdy nie zainteresowałabym się tą książką. Ktoś może spytać: co wyróżnia ją spośród wielu innych? Szybko się o tym przekonałam po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron.
Czternastoletnia Susie Salmon, wracając ze szkoły, zostaje brutalnie zgwałcona, a następnie zamordowana przez pozornie miłego, spokojnego sąsiada, George'a Harveya. Dziewczynka będąc narratorem powieści opowiada czytelnikom swoją tragiczną historię. Od tej pory z nieba obserwuje życie na Ziemi, zmagania jej bliskich z tragedią oraz kolejne poczynania swojego mordercy, który skutecznie zaciera wszelkie ślady zbrodni. Dziewczynka ma tylko jedno marzenie: aby choć na chwilę móc wrócić do ludzi, których kocha. Będąc pośród żywych jako duch, Susie zyskuje szansę na dokończenie niezałatwionych spraw na Ziemi.
Zdziwiło mnie to, że autorka już na pierwszej stronie ukazała czytelnikom przerażającą prawdę o głównej bohaterce. Niezwykle realistycznie przedstawiła szczegółowy opis zdarzenia, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Z biografii autorki wynika, że przelała na papier emocje i doświadczenia, które sama przeżyła – będąc nastolatką również została zgwałcona, co opisuje w innej swojej książce „Szczęściara”.
Łatwość, z jaką autorka potrafi wywołać emocje u czytelnika jest największym atutem kunsztu pisarskiego Alice Sebold. Krok po kroku obserwujemy, jak na każdej postaci odciska się piętno śmierci Susie i jak bliskie jej osoby sobie z nią radzą.
Jak wspomniałam na wstępie, książka ta doczekała się swojej adaptacji filmowej. Jej atutem są świetnie grający aktorzy. Spokój Saoirse Ronan, odtwórczyni głównej roli, ujmował i wzruszał, a klimatu dopełniała idealnie dobrana muzyka Briana Eno i zdjęcia Andrew Lesniego.
Myślę, że każdy, kto choć trochę ceni sobie dobrą literaturę, znajdzie w „Nostalgii anioła” coś, co go urzeknie i sprawi, że przeczyta tę książkę z przyjemnością. Ta powieść
na długo pozostanie nie tylko w mej pamięci, ale także w sercu, bo obok historii Susie nie można przejść obojętnie. Pozwala się zastanowić, jak śmierć bliskiej osoby wpływa na nasze życie. Tym bardziej, że chodzi o śmierć dziecka i to śmierć nagłą, okrutną, która nie powinna mieć miejsca.