Głód - Knut Hamsun
Autorka recenzji: Irmina Kosmala
Jak uśmierzyć ból pragnienia?
Knut Hamsun – XIX-wieczny norweski pisarz i noblista, w swej pierwszej, wydanej w 1890 r. (w Polsce – 1892) powieści, która przyniosła mu rozgłos i uznanie, zabierze nas na wspaniałą literacką włóczęgę ulicami Christianii.
W najtrudniejszych dla bezdomnego porach roku, wraz z bohaterem będziemy przeżywać jego udrękę, związaną z egzystencjalną walką o byt: coraz szybciej następującym chłodem dnia, okrutnym, nienasyconym głodem, brakiem dachu nad głową, czy w końcu – niemożnością ukończenia artykułu czy książki, co dałoby mu możliwość choć chwilowego powrotu do normalności.
Nasz zapoznany dziennikarz i nieodkryty dotąd wybitny pisarz pozostanie do końca bezimienny. Niewiele o nim wiemy, na przykład – dlaczego mimo młodego wieku znalazł się na ulicy, kim jest jego rodzina i skąd ostatecznie pochodzi. Nie rozumiemy, dlaczego mimo doskwierającej skrajnej nędzy i głodu, nie podejmie się gdziekolwiek, choćby w pobliskim porcie, fizycznej pracy, tygodniami cierpliwie wyczekując upragnionego natchnienia, by ukończyć artykuł czy sztukę.
Do ostatnich stron tej przejmującej powieści kibicować jednak będziemy jego irracjonalnym poczynaniom, przejawiającym się w dawaniu napiwku obsługującej go gospodyni czy przekupce targowej, gdy na moment drobne sumki zagoszczą w jego brudnym, pozbawionym guzików surducie.
Kibicujemy mu, bo pomimo permanentnych dolegliwości materialno-duchowych, nie porzuci swych młodzieńczych ideałów. Pragnie być wierny sobie do końca. Wierzy w swój talent, nie raz podkopywany przez lokalnych wydawców. Chce być uczciwy, dobry i wrażliwy na krzywdę innych ludzi. Tak bardzo wstydzi się swego ubóstwa (a może po prostu jedynie kpi z niego?), że przed przypadkowo napotkanymi na ulicy znajomymi odgrywa rolę ekscentrycznego artysty, buchaltera czy redaktora, któremu całkiem dobrze się wiedzie.
Wszystko jednak zmieni się w chwili, gdy bezimienny pozna bliżej wcześniej przez siebie śledzoną dla draki dziewczynę. Czy zostanie przez nią pokochany, czy odtrącony? Czy dokończy swą powieść i zaspokoi swoje psychiczno-fizyczne głody?
Powieść Hamsuna to monumentalne osiągnięcie literatury psychologicznej, stanowiącej doskonałą analizę ludzkiej świadomości. Narracja poprowadzona w pierwszej osobie, duchowa dychotomia, zagubienie bohatera oraz werystyczne, drobiazgowe opisy miejsc i przeżyć, służyć będą doskonałemu wczuciu się w klimat tego arcydzieła. Bo „Głód” nie jest powieścią, z której się łatwo wychodzi i którą z lekkim sercem odkłada z powrotem na półkę. Gdzieś w nas z pewnością zasadzi się ziarno egzystencjalnej prawdy, że choć czasem wszyscy zmagamy się z takim czy innym „głodem”, powinniśmy do końca pozostać wierni swemu postanowieniu bycia Człowiekiem – przez duże „C”.