Frachy na lachy - Jerzy Szulc
Fraszki na Laszki
Nieczęsto w naszym społeczeństwie można znaleźć „płodnego” fraszkopisarza, który by dorównywał duchowi czasów, a swoją twórczość traktował jak chleb codzienny. Jerzy Szulc, bo o nim mowa, opublikował kilka tysięcy fraszek i aforyzmów. Nigdy nie traktowany „z przymrużeniem oka”, bardzo trafnie spostrzega rzeczywistość, zapisując ją w dwóch linijkach bardzo „ciętym” przy tym językiem.
Tak w dwu zdaniach można streścić dorobek twórczy autora satyry. Wśród wysokonakładowych pozycji książkowych Szulca odnalazłem małą, czarno-białą książeczkę „Frachy na lachy” z roku 1990. Pozycja ta, po dwu dekadach czasu, jest nadal jak świeża bułeczka.
Posiedzenie
Cały wieczór, całą noc dyskutowano
nad problemem jutra… o której wstać rano.
Społeczeństwo zostało przyzwyczajone, przez różnej maści kabarety, że satyra, że fraszka muszą być polityczne. A jednak nie. Jerzy Szulc poprzez swą twórczość obnaża nawet piekarzy:
Zależność
Popatrz jak to zgodnie jakoś się pokrywa.
Jaki chlebodawca, taki i chleb bywa.
Tradycja
Dziad chleb krzyżem znaczył i krajał niezdarnie.
Dziś krzyżyk już kładą na całe piekarnie.
Błąd techniczny
Miały być innowacje,
a są ino owacje.
Autor tomiku udowodnił, że nie samym chlebem człowiek żyje, a w sferze zainteresowań Szulca znajdziemy gospodarkę, sztukę oraz relacje damsko – męskie.
Parytet
Jak wzmocnić pieniądz? – Banknoty z bilonem
wyrzucone w błoto zalewać betonem.
Kastracja
Spłodził poeta bezpłciowe dzieła,
bo mu cenzura wenę wycięła.
Letniczka
Raz mu dała latem,
i syn był mulatem.
Topless
Cyc plus cyc
i więcej nic.
Jerzy Szulc od wielu lat jest członkiem Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury, które w tym przypadku wydało ten tomik. Nie może więc zabraknąć wymowy robotniczej:
Sztuka ludowa
Beknęło w Cepelii raz Cielę do Byczka:
„Wsią to mi tu pachnie tylko kierowniczka”.
Zazdrość
Niedobrze być pierwszy, bo zwykle tak bywa,
że go od ostatnich ta reszta wyzywa.
I to, w tej twórczości – jest najbardziej szczere, że zachwyca, że zmusza do refleksji. Nawet gdy w Polsce zmieniły się czasy na lepsze. Niczego nie brakuje (nawet chleba), a książeczka w pełni wyrazu artystycznego po 20 latach jest nadal aktualna. Tak trzymać!
Piotr Goszczycki
Jerzy Szulc, Frachy na lachy, Wyd: „FORMY” Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury, Warszawa 1990.