Pobby i Dingan - Ben Rice
- NINIEJSZA RECENZJA AUTORSTWA KLAUDII STRZYŻEWSKIEJ Z GNIEZNA ZOSTAŁA WYRÓŻNIONA
W II KONKURSIE RECENZENCKIM KUŹNI LITERACKIEJ - Offeliada 2011
Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne – pisze w swej książce Carlos Ruíz Zafón. Ilu z nas posiada marzenia? Ilu z nas w nie wierzy, ilu z nas je spełnia? Jak daleko potrafimy zaufać wyobraźni i choć na ułamek sekundy uciec od pędzącego z zawrotną szybkością świata?
Dzieciństwo. Czas beztroski. Okres, który wspominamy jako ten najszczęśliwszy. Najszczęśliwszy, bo pozbawiony trudnych decyzji, problemów, przykrych konsekwencji.
W porównaniu do dnia dzisiejszego, nasza przeszłość wydaje się utopią. Kto teraz ośmieliłby się wyjść na ulicę, aby pograć w chowanego? Przecież to nie przystoi dorosłej osobie. Któż podejmie się próby zjedzenia kilkunastu paczek słodkości? Toż to szkodzi zdrowiu, sprawia, iż wskazówka na wadze wychyla się w niewłaściwą stronę. Boimy się. Ogarnia nas strach, gdy mamy zrobić coś nietypowego, coś, co nie każdy może zrozumieć. Nie potrafimy nawet marzyć. Bo czy uczeń liceum będzie wyobrażał sobie podróż rowerem na Marsa? Czy osoba pracująca zapragnie poznać prawdziwego Kubusia Puchatka? Zapewne czytając powyższe słowa, ktoś czuje się poirytowany, ktoś znudzony, a ktoś inny rozbawiony absurdalnością owych stwierdzeń. Stwierdzeń, być może określanych jako dziecinne. Proponuję zamienić jesienne miasto na małe, australijskie miasteczko, Lightning Ridge. Przeniesiemy się tam za pomocą obrazów zawartych w książce ‘Pobby i Dingan’ autorstwa Bena Rice’a. Książka została zekranizowana przez Petera Cattaneo, a światowa premiera ‘Opalowego marzenia’ odbyła się 6 października 2005 roku.
Przy drodze wiodącej do Lightning Ridge stoi znak drogowy, na którym, w miejscu gdzie zwykle widnieje liczba mieszkańców, znajduje się jedynie znak zapytania. Do miasta przyjeżdża wielu zapalonych poszukiwaczy opali, aby móc w tamtejszej kopalni znaleźć choć nikłą szansę na wzbogacenie swego budżetu. Jednym z ludzi zaślepionych poszukiwaniami drogocennego kamienia jest Rex Williamson, ojciec dwójki dzieci: Kellyanne i Ashmola. Kellyanne to kilkuletnia dziewczynka odrzucona przez rówieśników z powodu posiadania dwójki wymyślonych przyjaciół – Pobby i Dingan. Kellyanne zawsze zabiera towarzyszy ze sobą – razem jedzą obiad, wspólnie chodzą na spacery, zasypiają w tym samym pokoju. Dziewczynka, oprócz ataków ze strony rówieśników, mierzy się także z krytyką ojca i brata, którzy bez skrupułów oznajmiają bohaterce, że jej przyjaciele nie istnieją, a ona musi być wariatką. Jedyną osobą traktującą Kellyanne poważnie wydaje się być matka, bowiem stara się rozumieć nadzwyczaj rozwiniętą wyobraźnię córki. Pewnego dnia, Rex postanawia spróbować zaakceptować obecność Pobby’ego i Dingana – aby przekonać dziewczynkę o szlachetności swych zamiarów, zabiera ich na działkę. Kilka godzin później, Williamson wraca do domu całkowicie zapominając o wymyślonych znajomych córki. Kellyanne natychmiast zdaje sobie sprawę, że jej przyjaciele zostali na działce i gdy próbuje zmusić ojca, aby z powrotem po nich pojechał, ten, biorąc do ręki kolejną puszkę piwa, z drwiną powraca do oglądania telewizji. To właśnie moment zlekceważenia prośby dziewczynki, staje się zaczątkiem ponurego czasu w domu Williamsonów. Kilkulatka, martwiąc się o Pobby’ego i Dingana zaczyna chorować na depresję, która z dnia na dzień staje się coraz poważniejszą chorobą. Gdy Rex zaczyna rozumieć, że jego dziecko umiera, postanawia wrócić na działkę i poszukać małych przyjaciół. Podczas wnikliwego przeglądania działki, decyduje spojrzeć na sąsiednią ziemię, w efekcie czego zostaje oskarżony przez właściciela o kradzież. Stan Kellyanne jest dramatyczny, ojcu grozi więzienie, matka nie potrafi poradzić sobie ze wszystkimi problemami, a Ashmol, będący jednocześnie narratorem książki, przeżywa wewnętrzną przemianę. Z chłopca, który dokuczał siostrze z powodu wymyślonych kompanów staje się dojrzałym bratem, pragnącym uratować członka rodziny. Ashmol cały wolny czas poświęca na przekonywanie samego siebie, że Pobby i Dingan istnieją. Znalezienie ich to jedyny sposób, który może ocalić Kellyanne. Jak dalece można się zmienić? Czy chłopiec potrafi wskrzesić w sobie wyobraźnię? Czy zaufa i uwierzy w istnienie przyjaciół siostry? Czy ojciec dwójki dzieci przyzna się do zarzucanych mu win? Czy Kellyanne wyzdrowieje?
Książka Bena Rice’a to opowieść o wyobraźni, o sile marzeń, o potrzebie akceptacji, o wierze. Dziewczynka jest związana ze swoimi wymyślonymi przyjaciółmi tak bardzo, że nie przeszkadzają jej złośliwe docinki ze strony kolegów i koleżanek, nawet ze strony brata i ojca. Jest przekonana, że Pobby i Dingan są prawdziwi. Kiedy zostają na działce, kilkulatka zaczyna się o nich martwić, w efekcie czego popada w depresję, która jest chorobą tak samo prawdziwą jak poważną.
Narratorem całej historii jest brat chorej dziewczynki, Ashmol. To kilkuletni chłopiec nie posiadający marzeń, nigdy nie uciekający w świat wyobraźni. Chcąc za wszelką cenę uratować siostrę, musi najpierw ją zrozumieć. Po raz kolejny prostota i subtelność emanujące z dziecięcego postrzegania świata jeszcze bardziej obnażają bezradność, obojętność i zgorzkniałość, które z biegiem czasu wdzierają się do serca każdego człowieka.
Tłumisz swój wewnętrzny dziecięcy głos. Jesteś dorosłym człowiekiem – dorosłym, a więc poważnym. Zapracowany, zasmucony, zagubiony. Wmawiasz sobie, że nie ma już miejsca na proste i beztroskie pojmowanie świata, na niesamowite marzenia. Co zrobisz, Czytelniku, jeśli Twoje dziecko będzie miało wymyślonego przyjaciela? Co, jeśli dzieciństwo Kellyanne jest odzwierciedleniem Twojej przeszłości?
(…) nie wiedzą, co to znaczy wierzyć w coś, co jest trudno zobaczyć, albo szukać czegoś, co jest bardzo trudno znaleźć.
A Ty, Czytelniku, wiesz…?