Rozważania o wieku XX - Tony Judt, Timothy Snyder
Autorka recenzji: Irmina Kosmala
Pochwała rozmowy
To, co ukazuje się drukiem, stanowi odzwierciedlenie spontaniczności, nieprzewidywalności, a czasem swawoli dwóch umysłów prowadzących wymianę za pośrednictwem słów.
Timothy Snyder
Książka, którą polski czytelnik – dzięki uprzejmości wydawnictwa REBIS oraz tłumacza Pawła Marczewskiego - w 2013 roku dostaje do ręki, jest zapisem rozlicznych spotkań dwóch wielkich umysłów XX wieku – Tony`ego Judta i Timothy`ego Snydera. Wydana w formie długiej rozmowy, wywiadu-rzeki, opływa rozliczne tematy związane z historią dwudziestego wieku, biografią Judta, filozofią i etyką. Już we wstępie, poczynionym przez T. Snydera dowiemy się, że rozmowy myślicieli zogniskują się wokół tematów władzy i sprawiedliwości w ujęciu liberalnych, socjalistycznych, komunistycznych, nacjonalistycznych i faszystowskich intelektualistów od późnego XIX do wczesnego XXI wieku.
Każdy rozdział składa się z części biograficznej i historycznej. Książka obejmuje dzięki temu życie Tony`ego i niektóre spośród najważniejszych kwestii 20-w myśli politycznej: Holokaust jako problem żydowski i niemiecki; syjonizm i jego europejskie korzenie; wyjątkowość Anglii i uniwersalność Francji; marksizm i jego pokusy; faszyzm i antyfaszyzm; odrodzenie liberalizmu jako propozycji etycznej w Europie Wschodniej; oraz planowanie społeczne w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2008 roku, kiedy to Tim Snyder po raz pierwszy zaproponował nieuleczalnie choremu już Tonemu Judtowi rozmowę, której owocem będzie niniejsza książka. Stwardnienie zanikowe boczne (SLA) paraliżuje kończyny, przez co pisanie staje się uciążliwe, czy wręcz niemożliwe, ale nie wpływa na umysł i przez większość czasu jest bezbolesne. Poza tym rozmowa to nie wywiad. I choć prof. Snyder należał do innego pokolenia, co Judt, udowodnił swą błyskotliwością i wnikliwością pytań, że łączy go z rozmówcą pokrewne doświadczenie lekturowe i światopoglądowe.
W ten oto sposób dwoje wybitnych historyków dyskutowało przez kilka miesięcy na temat historii najnowszej, pozostając w kręgu gorących problemów-pytań: co straciliśmy, zostawiając za sobą dwudziesty wiek? O czym z niedawnej przeszłości należy zapomnieć, co możemy odzyskać i na czym się oprzeć, budując lepszą przyszłość?
Zaangażowane dyskusje i osobiste preferencje z konieczności brały górę nad rozważaniami stricte akademickimi.
Historycy pozwalali sobie na wtręty biograficzne, w celu ożywienia chłodnych analiz.
Dzięki temu niekonwencjonalnemu zabiegowi przybliżyli nam sylwetkę T. Judta, jego żydowskie korzenie oraz – co ciekawe - śmiało wyrażane negatywne poglądy co do Izraelczyków: „Po raz pierwszy spotkałem Izraelczyków, którzy byli szowinistami w każdym znaczeniu tego słowa – ich niechęć do Arabów graniczyła z rasizmem, nie mieli nic przeciwko zabijaniu Arabów, gdzie tylko to możliwe, nieustannie żałowali, że nie pozwolono im się przebić do Damaszku i na dobre się z nimi rozprawić, pogardzali «dziedzicami Holokaustu» oraz Żydami urodzonymi poza Izraelem, którzy nie rozumieli i nie cenili nowych Żydów, rodowitych Izraelczyków” (s. 138). - Za tego typu wygłaszane poglądy oskarżano go o antysemityzm (!).
Z nie wszystkimi jednak wykładniami w tej rozprawie można by się zgodzić, np. z poczynionymi już na wstępie: „ludzie tacy jak Adam Michnik czy Vaclav Havel, pragnęli żyć w prawdzie” (s. 14), czy: „intelektualne wyzwanie XXI w. można by sformułować następująco: uznać prawdę jako taką, akceptując wielość jej form i podstaw (s. 15)”.
Co jednak godne odnotowania, to przenikanie się perspektyw indywidualnej i uniwersalnej. Obie czynią tę książkę interesującą i godną polecenia.