Wielkanocne życzenia od Przyjaciół Kuźni Literackiej
Rafał Jaworski - Stacja XV: Powstał z martwych
Jest szósta rano. Rześki poranek. Biją dzwony.
Kroczymy dumnie za ministrantem z krzyżem,
za feretronami, proboszczem, któremu ręce
mdleją pod ciężarem monstrancji
sprzed wieków. Jesteśmy wierni, jesteśmy wybrani.
Okrążamy po trzykroć kościół o cysterskim prezbiterium,
barokowej nawie i kamiennej wieży, której mury
mają metr grubości. Alleluja!
Prawdziwie powstał...
Zaproszenie do Gniezna na debatę publiczną dotyczącą rozwoju turystyki i kultury w regionie
(fot. źródło: pojezierze24.pl)
Na zdjęciu: Irmina Kosmala, Karol Soberski, Dawid Jung (moderator spotkania) oraz Rafał Jurke
W najbliższy poniedziałek, 25 marca, o godz. 18:00 zapraszamy gnieźnian do udziału w otwartej debacie publicznej poświęconej rozwojowi turystyki i kultury w powiecie.
FORUM KULTURY I TURYSTYKI. PIERWSZA DEBATA ANIMATORÓW KULTURY I REGIONALISTÓW odbędzie się w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Juliusza Słowackiego 45/4 w Gnieźnie.
Walentynkowo - od Przyjaciół Kuźni
Samotny, Jaca 2024. Zdj. Mona Tomassi
Teresa Tomsia
Melancholia
Rodzimy się wolni, lecz wolność nie jest
stanem pierwotnym – jest zadaniem,
celem, nieustannym wysiłkiem.
Marek Wittbrot, O mężczyźnie, kobiecie i wolności
Niegdyś w połowie grudnia witałam go na peronie –
zatrzymał się przejazdem na trasie Berlin – Gdańsk.
Czekał samotnie w bieli oszronionych wagonów,
czarnych kapeluszy porwanych przez wiatr, gazet
rzuconych pod murem przy koszach na śmieci.
Patrzył, z której strony nadejdę – na chwilę zdjął
okulary, przetarł szkła i nadal patrzył, lecz nie na
peron, tylko w głąb siebie, jakby nikogo więcej
nie widział, nie czekał na spotkanie. Jakby nagle
znalazł się w centrum niepojętego świata, skąd
nie ma powrotu – bo jak odnaleźć zagubioną
mapę drogi, według której mógłby odejść
niezauważony i ruszyć trasą niepoznaną.
Od Przyjaciół Kuźni na Nowy Rok...
Czyń to, co potrafisz najpiękniej - Teresa Tomsia
Nie było miejsca dla ciebie…, lecz szedłeś i otwierałeś ramiona, by jednocześnie w człowieczym i boskim tchnieniu przyjąć to wszystko, co spotyka człowieka w świecie często okrutnym i niesprawiedliwym, gdzie zamiast uczciwego dialogu toczą się potyczki słowne, pojedynki na oskarżenia, a nad głowami dzieci świszczą kule armatnie, zabijając ich matki, niszcząc rodzinne domy, kulturę, uprawne pola. Narodzenie Jezusa przyniosło światu nadzieję, lecz widać przez wieki, że nie zawsze to przesłanie zostało właściwie odczytane i nie każdy, kto działa pod sztandarami chrześcijaństwa, potrafi czerpać z tego źródła na tyle, by wzmocnić wolę czynienia dobra, a także wiarę, że przemiana na lepsze jest możliwa.
Nieodmiennie w świątecznym czasie wzrusza scena z wiersza Adriany Szymańskiej cytującej Ezechiela o ocaleniu sumienia, gdy opisuje, jak odnalazła porzuconą w rowie sukę ze szczenięciem i przygarnęła psy do swojego domu, bo „nie godzi się, żeby tych dwoje bezdomnych / koczowało na poboczu świata, podczas gdy obok / tyle domostw w objęciach kwitnących róż” (Z Księgi Przejścia, Sopot 2017). Ocalić duszę, to otworzyć się na potrzeby drugiego stworzenia, rozdawać siebie, nie bacząc na wzajemność, a słowa uczynić posłańcami:
Moje oczy i usta, stopy i ręce
po kryjomu już wam rozdałam, zapisałam
na tysiącach kartek zdyszanymi słowami
i nawet gdybym nie chciała,
mówić będę do was każdą skrzydlatą literą,
każdym dwukropkiem między wierszami:
bo ten, kogo choć raz musnęła żywa głoska
miłości – na zawsze jest miłowany.
Mój testament