Niedoskonali - Jolanta Kosowska

Niedoskonali_okl.jpg

Autorka recenzji: Irmina Kosmala

 

Ból, tęsknota, namiętność i fado…, czyli wzruszająca opowieść o złym życiu i nadziei.

W najnowszej książce Jolanty Kosowskiej udamy się w mroczne, tajemnicze i kuszące rejony ogromnego miasta, położonego w zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego, nad rzeką Tag przy jej ujściu do Oceanu Atlantyckiego. Tak, oczywiście chodzi o Lizbonę, stolicę Portugalii. To właśnie tu, późną porą, przy dźwiękach muzyki fado można otworzyć przed drugim człowiekiem swoją duszę, zwierzyć się z najmroczniejszych sekretów oraz skrywanych latami lęków.

Czworo poranionych przez życie bohaterów przypadkowo spotyka się w tym ogromnym tyglu kultury, by wzajemnie się wspierać, rozumieć i kochać. Troje z nich mieszka nawet w wynajętej starej kamienicy. Lizbona jest bowiem niczym kobieta – pełna sprzeczności. Z jednej strony zobaczymy w niej wspaniałe dzieła sztuki w muzeach i przykłady najwybitniejszej architektury w Belém, a z drugiej  całe ulice wyglądająca jakby zaraz miały się rozpaść lub zawalić. Właśnie w jednej z takich ciemnych uliczek mieszkają nasi bohaterowie. Niebezpiecznie jest poruszać się w niej po północy, a właśnie o takiej porze najczęściej Majka wraca do swojego mieszkania, po ciężkiej pracy w knajpie u Daviada.

Majka. To właśnie jej opowieść, otwierająca Niedoskonałych, jest mi szczególnie bliska. Dziewczyna podobnie jak ja była nauczycielką w szkole, lubianą przez uczniów wychowawczynią. Pewnego razu, podczas Dnia Matki, jedna z uczennic przesłała do niej list z prośbą o publikację w gazetce szkolnej. Następnego dnia wszyscy uczniowie i nauczyciele mogli przeczytać wstrząsające wyznanie swojej koleżanki, w którym zamiast dziękować mamie za dar życia, obwiniała ją za bierność, brak empatii i najprostszych ludzkich odruchów, by chronić swoje dziecko przez conocnym złym dotykiem ojca, katowaniem psa i więzieniem dziewczyny za nieposłuszeństwo w piwnicy.

List oczywiście wywołał ogromne poruszenie wśród społeczności szkolnej. Odbił się również szerokim echem w internecie. Dyrekcja, pedagog, kuratorium – wszyscy chcieli poznać nazwisko skrzywdzonej dziewczyny. Dyrektorka wściekła się na Majkę, że ta bez uzgodnienia opublikowała tak skandaliczny list, który stał się zamachem na dobre imię szkoły i nadszarpnął jej reputację. Ponadto, gdy rozszyfrowano autorkę owego listu, ta przyznała się Majce, że to był tylko blef. Tymi zapiskami chciała sprawdzić jedynie swoje zdolności pisarskie i siłę odziaływania na wyobraźnię odbiorcy. Czyn dziewczyny spowodował, że nauczycielce nie przedłużono umowy na następny rok, zresztą Majka i tak postanowiła, że odejdzie z placówki. Uczyć dzieci, które uważało się dotąd za przyjaciół, a które potrafią tak perfidnie zakpić z nauczyciela? Zaufać ponownie i pracować jak dawniej? Niestety, to było ponad jej możliwości i siłę. Oliwy do ognia na koniec dolał jej chłopak, z którym pracowała w tej samej szkole i potajemnie spotykała się wieczorami. Chłopak, który zamiast wesprzeć Majkę w tym najcięższym z czasów, stanąć po jej stronie podczas nadzwyczajnego zebrania Rady Pedagogicznej, opowiedział się przeciwko niej. Zrobił to dla swojej wygody, awansu, świętego spokoju. Nie pozostało naszej bohaterce nic innego, jak spakować walizki i ruszyć przed siebie… do kraju, którego języka uczyła dotąd w szkole.

W Lizbonie, gdzie się zatrzymała, została kelnerką w jednej z knajp, a w domu, który dzieliła z dwiema innymi jeszcze zagubionymi duszami – spotkała prawdziwą przyjaźń i miłość.

 

Pewnej nocy, wracając jak zawsze zmęczona do domu, zauważyła w tramwaju mężczyznę, który nachalnie jej się przyglądał. Serce podeszło jej do gardła, gdy wyszedł na tym samym przystanku, co ona. Śledził ją, szedł tuż za nią. Czego chciał? Nigdy dotąd go nie widziała. Strach podsysał w jej mózgu najgorsze obrazy, przeradzając się już po chwili w przerażenie.

Najnowsza powieść Jolanty Kosowskiej wciągnie nas do ostatniej kropki. Autorka Pocztówek z Portugalii jeszcze raz zabierze nas do swego ukochanego kraju, oprowadzi jego ulicami, zapozna z tamtejszym klimatem i zwyczajami.

Niedoskonali to świetna książka na letnie popołudnie, by przy czerwonym winie, pogryzając winogrona, rozkoszując się ciepłym promieniem dogasającego dnia wskoczyć na chwilę w inny świat, w problemy innych ludzi, którzy okażą się tak zaskakujący, jak aktorzy po zmyciu z twarzy pomady i pudru. Właśnie takich bohaterów zobaczymy oczami autorki. I to jest największą siłą tej powieści – prawda.

 

-------------------------------------------------------------

Jolanta Kosowska, Niedoskonali, Wydawnictwo Zaczytani, Gdynia 2022.