Dziennik utraconej miłości - Eric-Emmanuel Schmitt
Autorka recenzji: Ewa Kowru
Śmierć matki pisarza. Próba oswojenia.
Gdy piszę, już nie błądzę: podążam drogą nakreśloną przez opowieść.
Eric-Emmanuel Schmitt
To, co najbardziej uderzyło mnie w tej opowieści, to niezwykle silna więź matki z synem, która nagle brutalnie została przerwana. Nie byłaby ona niczym niezwykłym, gdyby owa rozłąka przydarzyła się mu, gdy miał piętnaście lat. Tymczasem bohater Dziennika utraconej miłości zbliża się do sześćdziesiątki. W takim wieku śmierć rodzica wydaje się – oczywiście – czymś przygnębiającym, ale nieuchronnym.
Eric-Emmanuel Schmitt egzorcyzmuje w swojej najnowszej, niezwykle intymnej książce, odejście matki do innych światów. Na pograniczu żałoby i braku bohater i autor w jednej osobie zgłębia aspekty egzystencji, wspomnień – od życia do śmierci – sztukę kochania, sztukę zbliżania się do pustki, by napełnić się siłą sensownego istnienia.
Historia osamotnionego bohatera toczy się wokół smutku, nienazwanych uczuć i niezgody na brak. Cień nieobecnej matki zdaje się unosić w nicości o nieprecyzyjnych konturach. Do tej podróży żałobnej autor dołącza wachlarz tragedii i chorób. Demencja ojca, śmierć dziecka jego siostrzenicy cierpiącej na mukowiscydozę, nieustępliwy ból nogi bohatera po śmierci matki – tak, jakby jego ciało po odejściu najbliższej mu osoby nie chciało już ruszyć z miejsca. Całość wydała mi się dość ciężka i przygnębiająca. I przez całą moją lekturę pozostałam zdystansowana.
Emocje wyczuwalne są już od pierwszych linijek, gdzie autor obnaża w nich swoje lęki. Jego pewność siebie zostaje odłożona na bok, ustępując miejsca szczerej i uderzającej nagości. Dramat, którego doświadcza, nie jest bynajmniej fikcją, Eric-Emmanuel Schmitt opuszcza ramiona wielkiego powieściopisarza, by stać się sierotą i nieszczęśliwym dzieckiem tej historii.
Ale Pamiętnik utraconej miłości to nie tylko historia syna, który traci matkę. Po tej śmierci szybko pojawia się pytanie, tkwiące latami w jego myślach: czy to jego ojciec był człowiekiem, który go wychował? Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie jest jednym z dominujących wątków książki. Inne bóle przyjdą, by zakłócić drogę jego odbudowy, jego odrodzenia. Ale między innymi przyjaźń, pasja do teatru, bezwarunkowa miłość do swoich zwierząt pomogą Ericowi-Emmanuelowi Schmittowi przezwyciężyć ten trudny okres.
Pamiętnik utraconej miłości to również zbiór myśli z dwóch lat po odejściu matki, jakie zajęło autorowi oswojenie nowego świata. Świat, w którym nie ma już ukochanej kobiety, która dała mu życie. Świat, w którym jest teraz sierotą. Świat, w którym musi zaakceptować to, co nie do przyjęcia: utratę matki, która go urodziła i nagłe, pozbawione znaków ostrzegawczych odejście okryte wstydem, który również postara się wyjawić na kartach tego dramatu.
--------------------------------------------------------
Eric-Emmanuel Schmitt, Dziennik utraconej miłości, Kraków 2021