Oszukana, czyli nie do końca uDuchowiona nowa Ja! - Danuta Anioł

Oszukana 2025.jpg

Autor recenzji: Zbigniew Masternak

 

W poszukiwaniu smaków życia...



Współczesna literatura obyczajowa coraz częściej zwraca się ku kobietom dojrzałym — tym, które po latach pracy, wychowywania dzieci i poświęcania się innym zaczynają zadawać sobie pytanie: „A co ze mną?”.

Do tego nurtu doskonale wpisuje się książka Danuty Anioł – „Oszukana, czyli nie do końca uDuchowiona nowa Ja!”, wydana w 2024 roku przez Warszawską Firmę Wydawniczą.

To powieść o przemianie, o szukaniu swojego miejsca w świecie, ale też o odwadze, by przyznać się do własnych potrzeb. Choć brzmi to poważnie, autorka podaje tę historię z humorem, ciepłem i dystansem – tak, jakby chciała powiedzieć: „Spokojnie, każda z nas czasem się gubi – ale zawsze można się odnaleźć”.

Główna bohaterka, Anna, to kobieta w średnim wieku, nauczycielka, która właśnie rozpoczyna urlop zdrowotny. Jej dorosła córka, Zuzia, wyjeżdża na studia do Berlina, a Anka zostaje sama – po raz pierwszy od wielu lat. Nagle cisza, która miała być odpoczynkiem, staje się niepokojąca. Wypełniają ją wspomnienia, pytania i pustka, której nie potrafi zagłuszyć żadna książka ani serial.

Niespodziewanie w jej życiu pojawia się list – od Stanisława Kuny, starszego cukiernika, który opiekuje się dawną cukiernią po ciotce Amelii. Mężczyzna zamierza zamknąć lokal, a to wywołuje w Annie coś w rodzaju impulsu. Wyjeżdża więc do małego miasteczka Rajczyn, by sprawdzić, czy ten „skrawek przeszłości” rzeczywiście zasługuje na zapomnienie.

 

Tam, w miejscu pachnącym kawą i wanilią, zaczyna się jej nowe życie. Poznaje życzliwych ludzi: Adama, prostolinijnego drwala, który ratuje ją po wypadku, Ewę, energiczną właścicielkę baru, Wojtka – młodego pasjonata cukiernictwa, oraz Jana Tylczyńskiego, historyka sztuki o romantycznym spojrzeniu na świat.

Każda z tych postaci wnosi do jej życia coś innego: humor, refleksję, troskę, a przede wszystkim – lustro, w którym Anna widzi swoje dawne „ja”. Kiedyś – zagubione i zrezygnowane, dziś – powoli rodzące się na nowo.

Danuta Anioł w swojej książce dotyka tematów niezwykle aktualnych. Pisze o samotności kobiet po pięćdziesiątce, o lęku przed zmianą, o tym, jak trudno wyjść z roli matki, nauczycielki czy opiekunki i zacząć żyć tylko dla siebie. Ale to nie jest książka o rozpaczy — to opowieść o odwadze, o powolnym dojrzewaniu do szczęścia i o tym, że nawet po życiowych rozczarowaniach można się „odrodzić”. Tytułowa „oszukana” nie jest ofiarą. To kobieta, która odkrywa, że przez lata oszukiwała samą siebie – udając, że jest szczęśliwa, że nie potrzebuje bliskości, że wystarczy jej rutyna. Teraz próbuje zrzucić te maski. Dopisek w tytule — „nie do końca uDuchowiona” — to dowcipny komentarz autorki. Danuta Anioł ironizuje nad współczesnym „modnym duchowością”: warsztatami rozwoju, mantrami i afirmacjami. Pokazuje, że prawdziwe przebudzenie duchowe nie musi polegać na medytacjach – czasem wystarczy rozmowa z przyjaciółką, zapach świeżych bułek i decyzja, by rano wstać z łóżka i coś zrobić.

Język powieści jest lekki, naturalny i ciepły. Autorka nie popada w przesadę – potrafi pisać o poważnych sprawach bez patosu, z nutą humoru i autoironii. Dialogi brzmią wiarygodnie, a opisy miejsc są sugestywne – małe miasteczko Rajczyn żyje jak na filmie: z ludźmi, zapachami, dźwiękami, rytmem poranka i wieczoru.

W narracji czuć duży talent autorki. Danuta Anioł potrafi obserwować i słuchać – dzięki temu jej bohaterowie są ludzcy, a nie papierowi. Każdy z nich ma wady, obawy, codzienne nawyki. To czyni tę książkę bliską i prawdziwą.

Cukiernia, w której Anna zaczyna nowe życie, to symbol ciepła, odrodzenia i wspólnoty. Tak jak ciasta dojrzewają w cieple pieca, tak bohaterka dojrzewa do nowych uczuć i decyzji.

Z kolei miasteczko Rajczyn symbolizuje spokój i równowagę – miejsce, gdzie człowiek znów może usłyszeć siebie.

 

Autorka pokazuje, że życie można „ugniatać” jak ciasto – z cierpliwością, czasem z bólem, ale też z nadzieją, że z tego wysiłku powstanie coś dobrego.

W tle pojawia się też motyw miłości dojrzałej – opartej nie na namiętności, ale na zrozumieniu i szacunku. Jan Tylczyński nie jest „księciem z bajki”, lecz człowiekiem, który umie słuchać i milczeć – a to w świecie pełnym hałasu staje się największym darem.

Choć "Oszukana" to proza obyczajowa, ma w sobie coś terapeutycznego. Czytelniczki odnajdą w Annie cząstkę siebie — jej wahania, zwątpienia, ale też determinację. To książka, która daje otuchę i nadzieję, nie uciekając w fałszywe szczęście. W dobie przesytu poradników o „samorozwoju”, powieść Danuty Anioł brzmi świeżo i uczciwie. Autorka nie obiecuje cudów — pokazuje małe kroki, zwykłe rozmowy, drobne radości, które składają się na prawdziwą przemianę.

 

-----------------------------------------------------------

Danuta Anioł, Oszukana, czyli nie do końca uDuchowiona nowa Ja!, Warszawska Firma Wydawnicza, Warszawa 2024.