Biała elegia - Han Kang

Biała elegia 2025.jpg

Autorka recenzji: Ewa Kowru

 

Biel pamięci w obcym miejscu. Recenzja „Białej elegii” Han Kang

„Biała elegia” Han Kang to książka szczególna nie tylko ze względu na swoją formę i tematykę, lecz także kontekst powstania. Autorka napisała ją w Polsce – w Warszawie – mieście naznaczonym doświadczeniem historycznej traumy i nieobecności. Ten fakt nie jest jedynie ciekawostką biograficzną, lecz istotnym elementem lektury, który pogłębia sens tej cichej, elegijnej prozy.

Nie jest to klasyczna powieść fabularna. „Biała elegia” ma formę poetyckiej medytacji, złożonej z krótkich fragmentów, impresji i obrazów, które krążą wokół tematu straty, pamięci i życia istniejącego „zamiast” innego życia. Impulsem do napisania książki stała się śmierć starszej siostry narratorki, która zmarła krótko po narodzinach. To wydarzenie, choć odległe w czasie, naznacza całe istnienie bohaterki i staje się punktem wyjścia do rozważań nad kruchością ludzkiego losu.

Polska przestrzeń, w której Han Kang pisała tę książkę, wybrzmiewa w niej subtelnie, ale znacząco. Warszawa – miasto odbudowane po niemal całkowitym zniszczeniu – staje się tłem dla refleksji o śladach nieobecnych i o pamięci zapisanej w miejscach. Autorka, jako outsiderka, patrzy na tę przestrzeń z wrażliwością kogoś, kto dostrzega ciszę, puste miejsca i historię ukrytą pod powierzchnią codzienności. To doświadczenie obcości i tymczasowości wzmacnia elegijny ton książki i koresponduje z jej głównym tematem: życiem w cieniu straty.

Centralnym symbolem „Białej elegii” jest biel – kolor wieloznaczny, ambiwalentny. U Han Kang oznacza on zarówno żałobę i pustkę, jak i czystość, spokój oraz możliwość ukojenia. Autorka przywołuje białe przedmioty i zjawiska: śnieg, mleko, bandaże, kości, kartkę papieru. Każdy z tych obrazów staje się nośnikiem pamięci i pretekstem do krótkiej refleksji, w której osobiste doświadczenie zyskuje wymiar uniwersalny.

 

Styl Han Kang pozostaje skrajnie oszczędny, niemal ascetyczny. Krótkie zdania, brak klasycznej narracji i liczne pauzy sprawiają, że tekst przypomina szept lub modlitwę. To literatura wymagająca skupienia i gotowości na ciszę – nie prowadzi czytelnika za rękę, lecz zaprasza do współodczuwania i kontemplacji.

 

„Biała elegia” nie jest książką łatwą ani „fabularną”, ale jej siła tkwi właśnie w delikatności i konsekwencji. Fakt, że powstała w Polsce, nadaje jej dodatkowy wymiar: spotkanie osobistej żałoby z przestrzenią zbiorowej pamięci. To elegia nie tylko dla zmarłej siostry, lecz także dla wszystkich utraconych istnień i śladów, które trwają mimo nieobecności. Literatura cicha, lecz głęboko poruszająca – taka, która zostaje z czytelnikiem na długo.

 

---------------------------------------------------

Han Kang, Biała elegia, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2024.