Wielkanocne życzenia od Przyjaciół Kuźni Literackiej

Grupa Pantokratora.jpg

Rafał Jaworski - Stacja XV: Powstał z martwych 

Jest szósta rano. Rześki poranek. Biją dzwony. 
Kroczymy dumnie za ministrantem z krzyżem,
za feretronami, proboszczem, któremu ręce
mdleją pod ciężarem monstrancji
sprzed wieków. Jesteśmy wierni, jesteśmy wybrani.
Okrążamy po trzykroć kościół o cysterskim prezbiterium,
barokowej nawie i kamiennej wieży, której mury
mają metr grubości. Alleluja!
Prawdziwie powstał...

Kroczymy po betonowej kostce kościelnego cmentarza,
a modlitwy przodków unoszą nas hen... w górę.
Jesteśmy, będziemy za rok.

Nasz krzyż jest dzisiaj dziwnie lekki.
Był doskonałym symbolem metafory;
-daleki osobie, której ja
mówi Ty. Figurką stylu, murem błękitu,
który w niepojętych serca ostępach
o ścianę płaczu dźwięcznie odbija słów 
pstrokate pałeczki.

Tak, chciałem tylko podrzucić kukułcze jajo
zmęczenia samym sobą, Krzyż uczciwie dociążyć
i uciec. A zaczynam znów
od nowa.

U Twoich stóp, Panie, boleśnie wije się 
ma ścieżka
błotna, stroma. 

Na ścieżce Pana
chociaż obuwie trzeba mieć
czyste.

 

   *  *  *

(…) ”Stopy - stopy - piachy - kamień , nie prostujesz ramion, bo krzyż

...w górę - w dół - słonecznym żarem: (…) idziesz, Panie (...)
Krzyż i lazur - kamienne zbocze -ziemia pełnią na twarz upadła, 
Ryżym piachem sypnęła w oczy, ostrym żwirem czoło rozdarła...
Wokół plusk tysiąca stóp, poświst przekleństw i szum rozgwaru...
Wokół plusk miliarda stóp tych, co przeszli, i tych co przejdą...
Tych, co znowu wiodą Cię w grób

M.J.Kononowicz Etiudy z Wielkiego Tygodnia

 

masz czterdzieści dni Wielkiego Postu aby zatrzymać ten bieg
wyjść na pustynię aby usłyszeć ciszę i spokój
tylko w milczeniu można na jasnym piasku dostrzec ślady stóp

życie wpisane gdzieś między sacrum i profanum

Jezus powiedział do uczniów
„Wy jesteście przyjaciółmi moimi „ J 15,14

przyjaciele  co jeszcze wczoraj krzyczeli hosanna

choć kur nie pieje ich twarze skrywa już ciemność ogrodu Getsemani
(…) gdzie jesteście przyjaciele moi (…)

nadchodzi ciemny wiatr co porywa ślady stóp
(…) inni grają moim losem, ja milczę (…)

szpitalny korytarz i zmęczone kroki
w ramce okna strach trzepocze skrzydłami motyla
(…) inni grają moim losem, ja milczę (…)

zawsze jest coś do zrobienia
odkładasz więc rozmowy o śmierci
na bardziej sprzyjający czas

modlitwa i bluźnierstwo
bluźnierstwo i modlitwa na ten trudny czas

a jednak
widzisz jak wstaje wiosenne słońce
widzisz jak rozwijają się nieśmiałe listki brzóz

już jutro zobaczysz Zmartwychwstanie
… bo Chrystus powrócił ...
dla Ciebie

 

 

Dobrych Świąt dla Was

Zofia i Antoni Myalscy z rodziną