O PRETEKSTACH DO SPOTKANIA ZE SŁOWEM POETYCKIM
Wieczorem, 1 października 2010 r. w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie mogliśmy obejrzeć peformance z wierszami Krzysztofa Kuczkowskiego oraz muzyką Romana Puchowskiego. Opowiadana historia inspirację swą czerpie z filmu Jima Jarmuscha "Truposz", którego fabuła sytuuje się w zdegradowanej, wyjałowionej przestrzeni, cuchnącej trupem i nicością. Truposzem czyni zdziwienie, czyli tragiczne rozumienie skończoności. Jest on podwójnie naznaczony: przez kondycję bytu świadomego własnej skończoności, jak i przez kulturę, która nadaje szczególny i cząstkowy sens tej skończoności, dzięki której, by tak rzec, może tę skończoność zamieszkiwać. Oderwie się od niej, dosadniej: uwolni - jedynie w chwili, gdy pojmie, iż bez-świat, w który wrósł, jest piekłem, z którego trzeba uciec...
KRZYSZTOF KUCZKOWSKI
ROMAN PUCHOWSKI
Po metafizycznym spotkaniu z "Truposzem", kolejne, jeszcze tego samego wieczora, z poetą urodzonym w Gnieźnie, autorem wielu szkiców, recenzji literackich i muzycznych, redaktorem nacz. dwumiesięcznika literackiego „Topos" - Krzysztofem Kuczkowskim. Przy akompaniamencie muzycznym Romana Puchowskiego, poeta odczytał kilkanaście utworów ze swego najnowszego tomiku "Wiersze [masowe] i inne". Po oficjalnej części, znalazł również czas dla swych wiernych czytelników, wymieniając poglądy literackie i obyczajowe, jak i wypisując dedykacje.
Pointą tego niezwykłego wieczoru stało się spotkanie stanowiące promocję dwujęzycznej (polsko-angielskiej) antologii "Free Over Blood", zawierającej nazwiska najbardziej znanych poetów. Nad jej redakcją pracowali Dawid Jung (redaktor naczelny „Zeszytów Poetyckich”) i jego zastępca - Marcin Orliński. Angielska premiera oraz promocja nastąpi 6 października, podczas NATIONAL POETRY DAY 2010 w Londynie.
Natomiast następnego dnia, pretekstem do zejścia ze sobą dziesięciu najlepszych młodych poetów z całej Polski przed ich debiutem stał się I Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. A. Krzyckiego, którego finał odbył się w Gnieźnie 2 października 2010r.
Od godziny 11:00 do 14:30 w różnych zabytkowych częściach miasta odbyła się prezentacja młodej poezji polskiej. Funkcję konferansjerską pełnili Irmina Kosmala i Dawid Jung. Ponadto na spotkanie przybyli zaproszeni znani poeci: Krystyna Myszkiewicz, Maciej Krzyżan, Joanna Lech, którzy również odczytali kilka swych najnowszych utworów.
Irmina Kosmala, z tyłu zamyślony Dawid Jung, pośrodku Krystyna Myszkiewicz
Dawid Jung*
goście Festiwalu Poetyckiego "Preteksty 2010"
Prezentacje nominowanych poetów odbyły się w restauracji "Królewska" oraz w hotelu "Atelier" . Z kolei w podziemiach klasztoru oo. Franciszkanów, oprócz poezji zaproszonego przez organizatorów gościa - Macieja Krzyżana - mogliśmy usłyszeć koncert "Bajki, pieśni i przyjaźnie" w wykonaniu Mixera (recytacja bajki autorskiej) i Strumyka (gitara, flet).
O godzinie 17:00 współorganizator "Pretekstów",Piotr Wiśniewski (UM), zaprosił ponownie przybyłych gości do MOK-u na spotkanie "Zeszytów Poetyckich i Przyjaciół". Zebranych powitali: Dawid Jung, Dariusz Dziurzyński, Jerzy Kałwak, Dawid Majer oraz Joanna Lech. Następnie o ambitnych planach wydawniczych Biblioteki Debiutów przy piśmie literackim pod red. Marcina Orlińskiego opowiadał Dariusz Dziurzyński. Podczas godzinnego spotkania mogliśmy obcować pośród słów najwytrawniejszych, bowiem każdy z uczestników zaprezentował publiczności kilka swych najnowszych utworów poetyckich.
Tego dnia finałem spotkania z poezją stała się Gala Festiwalowa, podczas której odczytany został werdykt jury w składzie Krzysztof Kuczkowski (redaktor naczelny "Toposu") - przewodniczący, Krzysztof Szymoniak (UAM), Dariusz Dziurzyński (UW), Marcin Orliński i Dawid Jung. Spośród dziesięciu finalistów wyłoniło zwyciężczynię, którą okazała się Agnieszka Gałązka z Białegostoku.
Agnieszka Gałązka:
Piszę od niedawna (od około trzech lat). Do tej pory nie brałam udziału w żadnych konkursach literackich, publikowałam tylko w Internecie. Wciąż jestem na etapie szukania własnego sposobu wyrażania, a jeśli chodzi o tematykę wierszy, to myślę, że jestem monotematyczna – mam swoje małe obsesje, wątki, do których wracam.
Jestem zdania, że cokolwiek byśmy pisali, zawsze piszemy o sobie. Od tego nie da się uciec (co nie znaczy, że nie próbowałam). Kiedyś myślałam, że poezja to sposób na porozumienie się z innymi, ale teraz wiem, że również (a może przede wszystkim) ze sobą.
Jest w tym coś egoistycznego, nie ukrywam.
Tzw. proces pisania jest prosty: czuję potrzebę, siadam i piszę. O tym co mi najbliższe, najbardziej znane; rozbieram własne emocje, przemyślenia, sytuacje, które mnie spotykają, na czynniki pierwsze. Wszystko po to, by lepiej zrozumieć, pogłębić świadomość, wyciągnąć na światło dzienne to, co ukryte w podświadomości. Krótko mówiąc - traktuję pisanie głównie jako autoterapię, ale odbiorca jest równie ważny – bez niego poezja nie ma racji bytu.
FINALIŚCI ORAZ JURORZY I KONKURSU POETYCKIEGO IM. A. KRZYCKIEGO w GNIEŹNIE*
Imprezę w przepiękny i metafizyczny (ponownie!) sposób zamknął spektakl pt. "Ziemia jałowa" T.S. Eliota w wykoaniu Teatru Terminus A Quo. Współczesny poemat opowiada o poszukiwaniu zagubionego sensu; stanowi wezwanie do przebudzenia, odrodzenia moralnego i duchowego. Spektakl, nad którym pieczołowicie pracował Edward Gramont, doskonale korespondował z performencem K. Kuczkowskiego, otwierającym festiwal. Utrzymane w podobnym duchu opowieści, zatrzymały nas przy sobie na moment. Zawłaszczyły.
"Ziemia jałowa" - Teatr Terminus A Quo*
CZYTAJ PODOBNE: Słowo-Tok 2009
* zdjęcia wykonane przez Izę Budzyńską
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~