Wieczór autorski Irminy Kosmali oczami Jane Plum (08.09.2024)

Ika 09 2024 1.JPG

Na zdj. Irmina Kosmala i Dawid Jung (fot. Igor Frender)

 

Niedziela, 8 września to ostatni dzień 14 Festiwalu Literackiego PRETEKSTY. 

Na sali zagościła liczna gromadka starszych i młodszych osobowości, chcąca zobaczyć i usłyszeć o nowej powieści Irminy Kosmali. Książka o chwytliwym tytule "Krótka historia nikczemności", nie mylić ze zbiorem opowiadań "Powszechną historią nikczemności" autorstwa Jorge Luisa Borgesa, jest lekka, co nie oznacza, że nietrudna, traktująca o moralności i powadze sytuacji, co nie oznacza, że nie pozbawiona komizmu sytuacyjnego i żartu. 

Po prezentacji gnieźnieńskich pisarzy, autorka, z odpowiednią sobie empatią i życzliwością, częstowała nas cytatami twórców, które pojawiły się w powieści. Nareszcie, po paru chwilach mogliśmy usłyszeć od samej Irminy o zamyśle literackim, o pierwszej powieści "Złuda", której to nowa książka jest kontynuacją, o pewnych dylematach etycznych - lecz z dozą enigmatyczności, z pominięciem głównego wątku i zakończenia, oczywiście, aby nie odebrać przyjemności odbiorcom z samej lektury. W rozmowie z wydawcą, Dawidem Jungiem, Irmina podróżowała od inspiracji potencjałami, poprzez fabułę, po osobiste motywy napisania książki. 

Autorka, nie skrywając, z prawdziwą misją edukuje, dzieli się pasją, bo przemyca smaczki, po które warto sięgnąć. Jako słuchaczka, zachęcona, aby kontynuować ucztę przy zgłębianiu: twórczości Virginii Woolf, Victora Frankla, czy sięgając po "Pieśń o perle" Bardesanesa, mogłam wyobrazić sobie dzieła wszystkich wymienionych twórców z dorobkiem Irminy jako całość, bogactwo formy oraz treści, udzielającej się każdemu, kto tego zechce.

Z największym głodem pozostaliśmy do końca spotkania. Spoglądając na długość kolejki po książkę i dedykację, można było wywnioskować, że zostanie nasycony..., po lekturze tego dzieła.  

Irmina Kosmala wykazała się niezwykłą erudycją, jawiła się jako autentyczna pisarka. 

Wieczór został zwieńczony niezapowiedzianymi odwiedzinami w domu pisarza, którego to już całe miasto zna, mieszkańcy drżą na sam dźwięk jego imienia: Krzysztof, a mieszkanki szaleją na samą myśl o możliwości zostania muzą literata. 

 

 

Jane Plum 

 

Ika 09 2024 2.JPG

Ika 09 2024 3.JPG

Krzysztof B. Szymoniak

Ika 09 2024 4.JPG

Ika 09 2024 5.JPG

Ika 09 2024 6.JPG

Od lewej: Romana Szczuraszkowa, Irmina Kosmala, Dawid Jung, Jane Plum i Igor Frender