Dom na pustkowiu - Andrea Maria Schenkel
NINIEJSZA RECENZJA AUTORSTWA BOGNY JANICKIEJ
ZOSTAŁA NAGRODZONA - I MIEJSCE
W IX KONKURSIE RECENZENCKIM KUŹNI LITERACKIEJ - Offeliada 2019
Świat w mroku
Powieść kryminalna niemieckiej pisarki Andrei Marii Schenkel – „Dom na pustkowiu” - została wydana w 2006 roku, a już dwa lata później uhonorowano ją nagrodą Martina Becka za najlepszy kryminał przetłumaczony na język szwedzki. ‘’Dom na pustkowiu’’ to ciesząca się największym uznaniem pozycja bawarskiej autorki, otwierająca cały jej dorobek literacki i będąca sprawcą niemałej popularności Andrei Schenkel wśród miłośników beletrystyki niemieckiej.
Książka ta nawiązuje do autentycznych zdarzeń w gospodarstwie Hinterkaifeck w latach dwudziestych ubiegłego wieku, gdzie sześć osób zostało zamordowanych nocą przez sprawcę, którego tożsamość wciąż jest nieustalona. Chociaż akcja ‘’Domu na pustkowiu’’ osadzona jest w połowie minionego stulecia, powieść utrzymuje główną oś historii, umiejscawiając fabułę w odludnej leśnej zagrodzie Tannöd, zamieszkałej przez małżeństwo Dannerów, ich córkę Barbarę oraz dwójkę jej dzieci – Marię Annę i Józefa. Sam utwór rozpoczyna zdawkowe wprowadzenie postaci o nieznanym imieniu, mającej uporządkować fakty, przypuszczenia i plotki wyjawiane jej przez społeczeństwo Einhausen. Konwersacje te dają niesamowicie realistyczny obraz społeczeństwa lat pięćdziesiątych, na który składa się cały wachlarz postaw Niemców, próbujących usilnie wrócić do prozaicznego życia, zapominając przy tym o okrucieństwach przeszłych lat i godząc się z faktem, iż nie każdemu dane było wrócić do ojczyzny z wojennej zawieruchy. Nie brak także postaci niepotrafiących wyrzec się dawnej mentalności i poglądów, wypierających poniesioną klęskę oraz niechętnie wspominających tamten czas. Kanwą tych opowieści, tworzonych prostym językiem i dosadnymi określeniami jest naturalnie zbrodnia w Tannöd. Każda z wypowiadających się osób podaje subiektywną wersję wydarzeń, wzbogaconą o osobiste przemyślenia, podejrzenia oraz zasłyszane plotki, streszczoną z własnej perspektywy i kreującą przy tym niezwykle realistyczne odzwierciedlenie ludzkich stanowisk wobec tak makabrycznych aktów okrucieństwa. Fabułą tej powieści nie są tylko dysputy z miejscową ludnością, ale także oszczędne w słowach opisy działania mordercy, rozsiane pośród wywiadów, nietworzące chronologicznej jedności, wprowadzające do utworu poczucie paraliżującego wręcz niepokoju.
Historia ta została zaadaptowana w filmie pod zmienionym tytułem ‘’Zbrodnia na farmie’’, wyreżyserowanym przez Bettinę Oberli w 2009 roku. Film w dużej mierze oparty jest na fabule książki, ale wprowadza także kilka istotnych zmian, nadających tej produkcji nieco odmienny charakter. Modyfikacją o niebagatelnym znaczeniu jest skonkretyzowanie postaci kompletującej opowieści mieszkańców, zyskującej imię – Kathrin, granej przez Julię Jentsch, która przybywa do Einhausen w celu uregulowania powinności po śmierci matki. Kobieta podczas swojego pobytu spotyka się ze społecznością rozpamiętującą masakrę w Tannöd niemalże bez ustanku. Temat zbrodni pojawia się podczas zwyczajnych, codziennych pogawędek, niewymuszany przez Kathrin, i podobnie jak w powieści zostaje przedstawiony na różnorakie sposoby. Niezgodności z lekturą zauważyć można także przy postaciach drugoplanowych, których część nie została w filmie w ogóle uwzględniona.
Zaskakującym zabiegiem jest również intensywna rozbudowa roli siostry gosposi Dannerów – Traudl Krieger, w rolę której wciela się Monica Bleibtreu; w książce to postać epizodyczna. Traudl, po śmierci swej siostry na farmie Tannöd, zamierza odnaleźć zabójcę Dannerów i jej siostry Marii, nie zważając na upływ czasu i brak jakichkolwiek śladów sprawcy na miejscu zbrodni. Kobieta pomimo tych przeciwności próbuje rozwikłać zagadkę, rzucając podejrzenia na każdego mieszkańca wsi, wypominając mu, jaką relacją związany był z zamordowanymi i dlaczego byłby zdolny do zabicia tej rodziny. Postać Traudl bezsprzecznie odczytać można jako przykład osoby, która na skutek przeżytej traumy utraciła zdolność racjonalnego myślenia i w każdym napotkanym człowieku upatruje zbrodniarza. ‘’Zbrodnia na farmie’’ zachowuje książkową przestawną kompozycję i w umiejętny sposób wplata w nią fragmenty ukazujące akt morderstwa, bez ujawniania widzowi choćby śladu tożsamości zabójcy. Zabieg ten nadaje dziełu wszechogarniający nastrój zgrozy, porównywalny z tym wytworzonym przez powieść. Emocje te potęgowane są przez mroczną, przygnębiającą scenerię, na tle której rozgrywa się niemal cała akcja filmu, a także poprzez ciemne, stare domostwa, których mieszkańcy wiecznie skryci są w półmroku, rozświetlanym zaledwie kilkoma świecami, a przede wszystkim przez zmrok, który uwalnia najgorsze ludzkie instynkty; jest towarzyszem każdej mściwej duszy i już nigdy nie będzie zwiastował spokoju nocy…
Moim zdaniem, ‘’Dom na pustkowiu’’ i jego zekranizowana wersja to nieprzecięty kryminał, będący prawdziwym odbiciem ludzkiej psychiki, na której piętno odcisnęła wojna oraz niewyjaśniona katastrofa, która w tak hermetycznym środowisku jest źródłem konfliktów, uprzedzeń i nienawiści. Dzieło to nie jest klasyczną powiastką kryminalną, w której detektyw o nieprzeciętnym intelekcie studiuje zbrodnię i oczywiście ją rozwiązuje, lecz zbiorową analizą mordu, a mówienie o nim jest terapią dla wszystkich mieszkańców, mającą oczyścić ich ze wspomnień tych bestialskich czynów.
Podsumowując, książkę tę oraz film uważam za niezmiernie realistyczną opowieść o naturze ludzkiej, antypatii oraz lęku i polecić mogę je każdemu, kto chce poznać kryminał odbiegający od typowych, niekiedy nazbyt konwencjonalnych wyznaczników.