Dotyk surrealistycznej imaginacji

Odsłona II

W sobotę 13 marca 2010 r. w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury miłośnicy literatury fantasy mogli wysłuchać prelekcji na temat wybranych powieści.


Pierwsze spotkanie z niezwykłym światem fantasy otwierał wykład prowadzony przez psycholog Katarzynę Smyk: "Dukaj na kozetce, czyli o mechanizmach psychologicznych w powieściach J. Dukaja". Dowiedzieliśmy się z niego  m.in. o zjawiskach deindywiduacji oraz rodzajach dialogów wewnętrznych w prozie polskiego fantasty. Poznaliśmy również mechanizmy umiejscawiania poczucia kontroli.


Następny wykład - prowadzony przez Mariusza Promisa, doktoranta historii UAM - poświęcony był w całości mitom związanym z bronią XIX-wieczną. Prelegent zdemitologizował obraz żołnierza, ginącego  podczas wojny od ran zadanych przez przeciwnika. W sposób zajmujący opowiedział o mitach związanych z bronią: micie bagnetu, artylerii, kartaczy, pałaszy, czy szabli.


Z kolei bardzo interesujący wykład Oktawiana Mrowińskiego poświęcony był prozie amerykańskiego pisarza, autora fantasy i powieści grozy -  Howarda Lovecrafta. Mogliśmy dowiedzieć się z niego wielu ciekawych rzeczy o samotniku, którego sny storpedowały prawdziwe życie.


Na koniec Wiktor Koliński wprowadził nas w fantastyczny świat Terrego Pratchetta, a dokładniej: w wieloksiąg historii niezwykłej cywilizacji, której akcja toczy się na świecie o kształcie dysku, spoczywającego na grzbietach czterech słoni: Berilii, Tubula, Wielkiego T’Phona i Jerakeena, stojących na skorupie wielkiego żółwia, płynącego przez wszechświat. Wprowadził nas też w pojęcie pratchettowskiej antropomorfizacji.


Warto dodać, że LIGATURA przerwana została fantastycznym pokazem walki tajemniczych wojowników, ziejących ogniem.


Symultanicznie, na terenie Mieskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie, rozgrywały się przeróżne turnieje gier bitewnych, RPG, karcianych, planszowych i innych. W holu ośrodka można było nabyć książki autorów światowej klasyki literatury fantastycznej.

Całość spotkania godna przyszłorocznej rekomendacji!

Szczególne podziękowania należą się Piotrowi Wiśniewskiemu, współorganizatorowi imprezy, który poprzez swe zaangażowanie w kulturalne ożywienie zmurszałych murów miasta sprawia, że chce się tu mieszkać i tworzyć.

 


Na zdjęciach goście Konwentu: Kasia Smyk


                                           Mariusz Promis


                      Oktawian Mrowiński


                       Wiktor Koliński


             oraz...  pokaz walki tajemniczych rycerzy ze świata fantasy

 

 

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

DOTYK  SURREALISTYCZNEJ  IMAGINACJI - odsłona I

 

Każde dzieciństwo naznaczone jest jakimś symbolem, wspomnieniem czy też marzeniem. Przedmiotem, który najsilniej zapisał się w mojej pamięci, była mała reprodukcja rysunku Dominiq`a Ingresa - portret Franza Liszta, który ojciec umieścił nad swoim biurkiem.

Na ciemnym blacie stały jeszcze dwie małe rzeźby. Jedna, wykonana z brązu, przedstawiała Fausta, a druga, w secesyjnym stylu, wykonana z białego marmuru, uśmiechającą się Wenus. To wystarczyło, aby umeblować na całe lata moją rodzącą się wyobraźnię.

Zawsze towarzyszyło mi wyobrażenie tego wyjątkowego rysunku Ingresa - najwspanialszego rysownika w historii sztuki. Zapisana głęboko w pamięci fascynacja nie opuściła mnie nigdy. To najprawdopodobniej ona pozwoliła mi przed pięciu laty przedsięwziąć tę gigantyczną podróż po światach Diuny. Nie są to ilustracje, lecz swego rodzaju dialog z tekstem, a raczej ukłon dla dzieła Herberta. Wcześniej podobny ukłon potrafili genialnie wyrazić Gustaw Dore, ilustrując Biblię, i William Black, ilustrując Raj utracony Johna Miltona, angielskiego poety XVII wieku. (…)

Herbert niezwykle mądrze nadał akcji i postaciom ton nieostrego zdjęcia, co daje czytelnikom możliwość przywłaszczenia sobie jego świata i nadania mu własnego kolorytu. Jak każdy wielki pisarz, Herbert nie blokuje przemyśleń czytelnika i nie więzi jego wyobraźni, dlatego dzieło poety tak zręcznie wyrywa się z uchwytu mijającego czasu.

Chciałbym, aby ten zarysowany przeze mnie świat był moim osobistym  prezentem dla Miłośników literatury fantastycznej, dla wnuków i tych wszystkich przyszłych czytelników, którzy są ich rówieśnikami.

To właśnie im tak bardzo potrzebna jest wyobraźnia, otwarty szeroki horyzont i dalekie spojrzenie w przyszłość.

                                                                                                  (Dialog ze światami Diuny - Wojtek Siudmak)


Od 11 marca 2010 r. w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie można przyjrzeć się z bliska fantastycznym pracom
WOJTKA SIUDMAKA.

Przyjaciel artysty - Michał Skalec - oprowadził nas dziś po tej niezwykłej "galerii wyobraźni".

Na pierwszym planie, tuż przy wejsciu - urzekająca fantastyczna zmysłowość obrazów: "Wiecznej miłości", czy "Idyllu" , gdzie wszystko tonie w błękitach wód i powietrza... Ot, i zimna rozkosz spełnienia w nadrealizmie  - uderza nas i zatrzymuje na dłużej. W tych pracach ważny jest każdy detal. Obrazy Wojtka porażają pięknem, ale też meteaforą.

Trzeba mieć dużo światów w sobie i kolumbowego zacięcia, by odkryć kolejny...

Te prace trzeba koniecznie dotknąć swoim zmysłem, odkryć lotną myślą, uwolnić spod jarzma schematyzmu.
Czekają na Was do końca kwietnia w Dużej Galerii MOK.

 

 
                           IDYLL


           
            PODWÓJNE OBLICZE DUSZY

 


        ... i jeszcze moja ulubiona praca:
             PHANTOM SAILING SHIP



           Na zdjęciu Michał Skalec dokonujący interpretacji dzieł Siudmaka


                      oraz... poetka i dziennikarka - Kamila Kasprzak