KONKURS RECENZENCKI ROZSTRZYGNIĘTY

 Z przyjemnością informujemy, że I konkurs recenzencki Kuźni Literackiej pt. "Karnawał wyobraźni" na napisanie recenzji książki zekranizowanej został rozstrzygnięty!

 

 

Komisja konkursowa jednogłośnie przyznała I miejsce Pani Klaudii Strzyżewskiej z Gniezna za recenzję książki "Chłopiec w pasiastej piżamie" Johna Boyne`a, zekranizowanej przez Marka Hermana w 2008r.

Podczas uroczystego zakończenia festiwalu Offeliada 2010 - 24 października 2010, w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie - red. nacz. KL Irmina Kosmala wręczyła nagrodę finalistce.

 


 Na zdjęciu Irmina Kosmala i  laureatka konkursu Klaudia Strzyżewska

 

Komisja konkursowa postanowiła ponadto przyznać jedno wyróżnienie - Pani Marcie Mróz - za recenzję książki Haruki Murakami "Norwegian Wood", zekranizowaną przez wietnamskiego reżysera Tran Anh Hunga. Recenzję tej książki można przeczytać tutaj.

 

Poniżej nagrodzona recenzja autorstwa Klaudii Strzyżewskiej

 

„Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne…
 przekroczywszy je bowiem, wrócić już niepodobna”  - napisał kiedyś Fiodor Dostojewski. I my, dziś, wybierzemy się w podróż, aby przekroczyć pewną granicę.

 

Jak wiele zostało napisanych książek o tematyce wojennej, opowiadających o obozach koncentracyjnych? Nie jesteśmy w stanie ich wszystkich policzyć, gdyż jest ich ogrom. O połowie prawdopodobnie nie mamy pojęcia, bo wciąż niechętnie ‘reklamuje’ się taką literaturę – smutną, trudną w czytaniu. Żyjemy w XXI wieku, zbrodnie hitlerowskie nie są już dla nas tajemnicą – wiemy kto kogo zaatakował i co się stało. Jednak, ucząc się naszej historii, nie jesteśmy w stanie dokładnie jej zrozumieć. W lepszym poznaniu przeszłości pomagają nam książki. To z nich możemy dowiedzieć się, jak wyglądał dzień w Birkenau, jak zachowywali się SS–mani w stosunku do więźniów. Książki historyczne zwykle są czytane niechętnie. Dlaczego? Może chęć poznania dawnych czasów nie jest w nas odpowiednio silna, a może po prostu nasza psychika nie radzi sobie z tak przygnębiającą przeszłością. Dookoła nas jest mnóstwo problemów, więc dlaczego mielibyśmy przygarniać ich do siebie  jeszcze więcej? Jednak spróbujmy zapomnieć o otaczającym nas świecie i cofnąć się do czasów II wojny światowej. W naszej podróży będzie towarzyszył nam John Boyne, irlandzki pisarz, wraz ze swoją powieścią ‘Chłopiec w pasiastej piżamie’. Książka została zekranizowana przez Marka Hermana, światowa premiera odbyła się 28 sierpnia 2008 roku.

 

Dziewięcioletni Bruno mieszka w Berlinie razem ze swoją mamą, siostrą oraz z tatą, który jest komendantem obozu koncentracyjnego. Chłopiec uwielbia podróżować i każdego dnia wyrusza w poszukiwaniu przygód przymierzając swój ogromny, trzypiętrowy dom. Pewnego dnia nadchodzi wiadomość, o przeprowadzce do nowego miasta. Bruno jest zrozpaczony – nie chce wyjeżdżać z Berlina, tutaj ma wszystko – babcię, dziadka, przyjaciół. Ojciec dziewięciolatka nie pozostawia mu żadnych złudzeń – przeprowadzka jest związana z pracą, nie podlega dyskusji. Wkrótce potem rodzina wprowadza się do nowego mieszkania w mieście zwanym Po–Świecie. Bruno z okna swego pokoju widzi wielkie, niekończące się ogrodzenie, a za nim tysiące ludzi. Zainteresowany nowym odkryciem chłopiec postanawia wybrać się na spacer wzdłuż ogrodzenia. Po kilkunastu minutach wędrówki dostrzega małego chłopca siedzącego po drugiej stronie ogrodzenia. Dzieci zaczynają ze sobą rozmawiać, co rozpoczyna wielką przyjaźń. Okazuje się, że Szmul urodził się dokładnie w tym czasie, gdy na świat przyszedł Bruno. Chłopcy spotykają się codziennie, po dwóch stronach ogrodzenia. Nie bawią się, ale rozmawiają. Pochodzący z Niemiec Bruno i mający polskie korzenie Żyd – Szmul. Dziewięcioletni Niemiec uwielbia odkrywać nowe miejsce, dlatego bardzo chciałby poznać miasto swego kolegi, które w jego mniemaniu jest bardzo duże i bardzo wesołe… Czy Bruno pokona ogrodzenie dzielące dwa światy? Czy komendant obozu koncentracyjnego, ojciec chłopca, zaakceptuje fakt przyjaźni z Żydem?

 

Książka Johna Boyne’a opowiada o prawdziwej przyjaźni. Chociaż chłopcy pochodzą z różnych środowisk, rozumieją się doskonale. Prowadzą długie, nierzadko smutne rozmowy. Lektura pisana jest prostym, zrozumiałym językiem. Czyta się ją z chęcią, choć w oku nieraz kręci się łza. Proza dostarcza nam wielu emocji głównie dlatego, że narratorem jest sam Bruno, a więc krok po kroku poznajemy jego świat, a potem świat Szmula opisany z perspektywy dziecka. To dziecięce myślenie sprawia, że nie przechodzimy obok powieści obojętnie, a zatrzymujemy ją w sobie na dłużej.

 

Bolą losy naszych przodków, boli ludzkie zło. Boli też to, że książka, która pisana jest jak ‘bajka dla dzieci’, nie zawsze wywiera wpływ na czytelnika. Może to autor popełnił błąd wybierając narratora, a może to my popełniliśmy błąd wybierając książkę, której wartości nie potrafimy docenić?

 

Czy Bruno będzie dzieckiem, które odpowie za błędy rodziców? Czy chłopiec wróci, przekroczywszy granicę do innego świata?

 

~  ~ ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~ ~  ~

ZDJĘCIA Z GALI FINAŁOWEJ OFFELIADA 2010

 

 

 

~  ~ ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~ ~  ~