Etos lewicy - Andrzej Mencwel
Jak lewica to od razu komunizm, PRL i Stalin. Albo względnie Kwaśniewski, ośmieszone SLD i ci okropni czerwoni. Bo innej historii nie znamy, albo nie chcemy znać. Na pewno jednak nikt nas o niej nie uczy i nie snuje opowieści o skompromitowanej idei czekającej na reinterpretację.
Mistrzyni burz - Waldemar Płudowski
Zawsze z wielką sympatią odnoszę się do autorów debiutujących, którym udaje się, najczęściej po niemałych trudach, wydać swoje pieszczone zapewne z wielką czułością dzieło i wystawić je na bezlitosną chłostę krytyków, od których kapryśnych wyroków tak często zależy liczba i entuzjazm przyszłych czytelników. Uważam, że wymaga to nielichej odwagi i pokory w podejściu do samego siebie, dlatego podziwiam tych, którzy są gotowi oddać to, co najbardziej intymne pod osąd innych- często niesprawiedliwy, nieprzemyślany, a co za tym idzie- krzywdzący.
Alicja - Jacek Piekara
Aleks siedzi całymi dniami w wynajmowanym mieszkaniu z widokiem na zakurzone podwórko, pali, pije byle jaką herbatę i pisze scenariusz. Ciągle ten sam. Pokazywał go producentom, reżyserom, krytykom – każdy wtrącał, co poprawić, rozbudować, wyrzucić. Wszystko na nic. Kilkanaście niechcianych wersji spoczywa w szufladzie – o przepraszam, na dysku komputera. Aleks mógłby wrócić do etatu w poważniej gazecie. Woli chałturzyć pisząc recenzje, gdy braknie na opłacenie rachunków, i dalej marzyć o sukcesie. Za kilka lat pewnie upodobniłby się do sąsiadów – pijaczków z czynszowej kamienicy (a może już raczej: rudery).
Jednak pojawia się Alicja…