W poszukiwaniu króla. Powieść o Inklingach - David C. Downing

Pojawiające się w różnych mediach porównania powieści Davida C. Downinga „W poszukiwaniu Króla” do książek sensacyjnych i przygodowych, w tym do utworów Dana Browna, są zarówno krzywdzące, jak również wydają się komplementem nieco na wyrost. Bo choć dzieło Downinga pod wieloma względami zdaje się górować nad Brownem, to jednak brak mu płynności, sprawnie poprowadzonego wątku awanturniczego oraz przemyślanego i rozbudowanego toku akcji.


Czytaj więcej...

Poeta rozmawia z filozofem - Adam Zagajewski

W swym „Pamiętniku egotysty” napisał Stendhal, że „Dla kogoś, kto zakosztował przejmującego rzemiosła pisania, czytać jest już tylko drugorzędną przyjemnością”[1]. Jakkolwiek nie wypada kwestionować takiego autorytetu, aż korci, aby mu się sprzeciwić. Czyni to właśnie, poniekąd pośrednio, Adam Zagajewski za sprawą tomu eseju „Poeta rozmawia z filozofem”.

Czytaj więcej...

Człowiek, który był Czwartkiem - Gilbert Keith Chesterton

Wśród powodzi tytułów współczesnych, nowoczesnych i tak świeżych, że jeszcze cieplutkich, często trudno jest nam znaleźć czas i chęci na obcowanie z dziełami mistrzów przedwiecznych. Najczęściej zresztą, kojarzymy dawnych pisarzy ze szkolną, obligatoryjną klasyką. Cóż, niechęć do starej literatury tłumaczyć można tym, że w rzeczy samej, nie każdy utwór, nawet najwyższych lotów, przetrwać mógł upływ czasu. Bywają jednak takie dzieła, które mimo wieku sędziwego, nie tylko się nie zestarzały, ale wręcz młodnieją. Kto wie, czy takim właśnie utworem nie jest "Człowiek, który był czwartkiem", brytyjskiego pisarza Gilberta Keitha Chestertona.

Czytaj więcej...

Zatraceni w życiu - Radek Konrad

Opowiadań Radka Konrada zebranych w tomiku Zatraceni w życiu (Wydawnictwo Radwan, 2010) nie należy odczytywać literalnie, nie powinno się także przykładać do przedstawionych historii surowej miary realizmu. Raczej koniecznym byłoby odnalezienie symbolicznego, filozoficznego lub nawet społecznego tropu, który umieściłby metamorfozę Czerskiego w rosomaka, wędrówkę bobra polarnego we wnętrzu góry lodowej czy płciowe anomalie Lawiny w jakimś zrozumiałym i bezpiecznym dla umysłu czytelnika obszarze pojęciowym. Jednym z kodów, którym posługuje się autor, jest niewątpliwie oniryzm i to on w pierwszej kolejności może nam pomóc w odczytaniu fabuły budzącej czasami grozę, czasami odrazę, kiedy indziej znowu zdziwienie, smutek, współczucie.

Czytaj więcej...