Karmelovy popcorn - Katarzyna Wagasewicz
Autorka recenzji: Agnieszka Lange
SŁODKO - SŁONO
Główna bohaterka Sofia – Polka o białoruskich korzeniach, z ambicjami i marzeniami przyjeżdża do Warszawy, by poszukać szczęścia, odnaleźć siebie i własnego miejsca na ziemi. Niegdyś próbowała swych sił w balecie, potem tańcu, gdy jednak na horyzoncie pojawiała się miłość (za każdym razem „na zawsze”), dziewczyna porzucała swe pasje, by zatracić się w uczuciu.
Teraz próbuje swych sił w agencji reklamowej. Rozpoczyna pracę na najniższym szczeblu i powoli poznaje zakulisowe zasady gry i przetrwania w korposystemie.
Wraz z Paulą i Patrykiem tworzy paczkę sprawdzonych przyjaciół, którzy obserwują wyścig szczurów z daleka, traktując pracę jako niezbędne źródło utrzymania, ale z zachowaniem zdroworozsądkowego dystansu do panujących tam reguł. Sztuczna życzliwość, obłuda, intrygi – nasi bohaterowie dostrzegają w swoim miejscu pracy, że większość tam pracujących zatraciła już dawno granicę między dobrem a przyzwoitością. Droga do awansu i prestiżu nie jest bowiem ani prosta, ani uczciwa.
Sytuacja się zmienia, gdy na horyzoncie uczuć pojawia się Sebastian, który wszystkie korposztuczki ma opanowane doskonale. Serce Sofii jednak bije mocniej, a że miłość bywa ślepa, zatem nie dostrzega tego, kim naprawdę jest obiekt jej westchnień. Bohaterka – właściwie nie wiadomo kiedy wnika w mechanizm korporacji. Niesiona szczerym uczuciem do Sebastiana nie dostrzega ani jego prawdziwego oblicza, ani manipulacji, którym podlega, coraz bardziej natomiast oddala się od przyjaciół.
Po licznych perturbacjach, upokorzona, porzucona i ośmieszona wpada w depresję. Jak łatwo się domyślić, z pomocą ruszają jej wierni przyjaciele – Paulina i Patryk, który od lat skrycie kocha się w Sofii. Dziewczyna planuje zemstę, gdyż tylko w ten sposób potrafi poradzić sobie z odrzuceniem i depresją. Przyjaciele próbują uświadomić bezcelowość jej kolejnych działań, ale na próżno. Sofia brnie coraz dalej i powoli sama zaczyna gubić się
w kolejnych decyzjach i działaniach. Ostatecznie zmienia się w osobę, którą wcześniej gardziła – ubrana w drogie ubrania, przenika do korposystemu zatracając dawną siebie. Traci w efekcie wszystko. Musi spaść na przysłowiowe dno, by móc odnaleźć dawną siebie.
Czy na końcu drogi będzie ktoś jeszcze na nią czekał? Czy przyjaciółka wybaczy? Czy Patryk dalej będzie ją kochał? Czy Sofia odnajdzie spokój i szczęście, czy też zostanie przy niej jedyny wierny towarzysz, czyli ulubiony, kupiony w kinie, karmelowy popcorn.
Przeczytajcie. Taki schemat pojawił się w literaturze już wielokrotnie. Kopciuszek, pogardzania, niezauważany wyrasta na piękną księżniczkę, ale od przebywania ze złą macochą staje się kimś, kim nigdy nie chciał zostać.
Cóż, temat już nieco zastygły. Ale z drugiej strony przypomina ważną prawdę: ważne są nie tylko marzenia, ale i sposób oraz koszt ich realizacji. Bohaterka trochę drażni swoimi słabościami i upadkami w nieskończoność. Za każdym razem stara się jednak wyciągać wnioski i powstać znowu. Życie… . Przeczytajcie „Karmelowy popcorn” – smacznego!